https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Turysta wjechał autem na Krupówki. Strażnik miejski chciał go zatrzymać. Auto wtedy ruszyło

Łukasz Bobek
Niebezpieczna sytuacja na Krupówkach. W sobotę wieczorem osobowe auto na łódzkich numerach rejestracyjnych wjechało na Krupówki, gdzie było mnóstwo ludzi. Kierowcę próbował zatrzymać strażnik miejski. Wtedy turysta zaczął uciekać, ciągnąc strażnika za sobą.

- W sobotę wieczorem funkcjonariusze straży miejskiej podjęli interwencję wobec kierowcy, który zaparkował samochód na Krupówkach przed galerią handlową. Kierowca z województwa łódzkiego nie chciał się wylegitymować, a po chwili ruszył samochodem. Strażnik zdążył uchwycić mężczyznę przez otwarte okno, ale pojazd już ruszył, ciągnąc funkcjonariusza - opisuje zdarzenie asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.

Po przejechaniu kilkunastu metrów kierowca wjechał w zaułek, z którego już nie miał jak uciec. Został zatrzymany przez policjantów wezwanych na Krupówki, a interweniującemu strażnikowi na szczęście nic się nie stało.

Podczas kontroli okazało się, że kierowca uciekał, ponieważ ma zatrzymane prawo jazdy. Teraz grozić mu może kara więzienia za jazdę bez uprawnień nawet do 2 lata oraz 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.

- Za spowodowanie zagrożenia na deptaku kierowcę ukarano 2500 zł mandatem oraz drugim w kwocie 500 złotych za zignorowanie znaku zakaz ruchu. Mandat w wysokości 300 złotych otrzymała również małżonka kierowcy, która wiedząc, że nie posiada on uprawnień do kierowania zgodziła się i pozwoliła na to, aby to on kierował samochodem - informuje Roman Wieczorek.

Sytuacja była wyjątkowo niebezpieczna. Doszło bowiem do niej w momencie, gdy na Krupówkach było bardzo wielu turystów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jak_zwykle_bez_hejtu
13 lutego, 19:40, Staś pytalski:

Zastanawia mnie jedno. Mężczyzna złamał prawo i stał na zakazie. A strażacy miejscy przyszli pieszo czy też sobie przyjechali auteczkiem i złamali te same przepisy?????

SM wolno, zakaz na 99.99% nie dotyczny sluzb miejskich !

S
Staś pytalski
Zastanawia mnie jedno. Mężczyzna złamał prawo i stał na zakazie. A strażacy miejscy przyszli pieszo czy też sobie przyjechali auteczkiem i złamali te same przepisy?????
G
Gość
Nikomu nic się nie stało, a strażnik poszkodowany?
G
Genialny Mieszczuch
No jak pytają czy łańcuchy na Giewont trzeba mieć swoje czy może da się wypożyczyć to co się dziwić, że na K.pówki wjeżdżają ?
K
Ksiądz z Podhala
Dalej zapraszajcie do małopolski chołotę z całej Polski,trzeba być psychicznie chorym żeby do Zakopanego i z powrotem stać w kilkugodzinnych korkach...
K
Kaj Kaj
CZEKAM NA ZDECYDOWANY WYROK SĄDU ŻE TAKIEGO DEBILA WSADZONO !! MOŻE OBECNE, OBY ZDECYDOWANE I TWARDE, STANOWISKO SĄDU DA OCZEKIWANY EFEKT !! NIE NAPISZĘ CO ZROBIŁBYM TAKIEMU DEBILOWI ... bo się mogę okazać nieprawomyślny politycznie ....pozdrawiam Strażnika i Policjantów z Zakopanego
S
Straszne rzeczy
Polowanie na wąskobarkowca.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska