Dodatkowe pociągi do Zakopanego na Puchar Świata
- Pogoda na początku ferii wyjątkowo sprzyja narciarzom, więc mamy pełne ręce roboty - mówi doktor Ali Issa Darwich. - Na izbę przyjęć zgłaszają się narciarze ze złamanymi bądź skręconymi nogami. Jest ich naprawdę dużo. Ponad stu dwudziestu każdego dnia. Na usztywnianie kończyn zużywamy niemal 250 kilogramów gipsu każdego dnia - dodaje doktor, który tłumaczy, że w zależności od rodzaju urazu jeden pacjent może mieć założone od 0,3 do nawet 3 kilogramów gipsu.
- Przez te ostatnie kilka dni zużyliśmy już grubo ponad tonę gipsu. Zapewniam jednak, że mimo zwiększonej liczby chorych mój personel stara się wszystkim szybko ulżyć w cierpieniu - mówi ordynator.
W środę wczesnym popołudniem w poczekalni zakopiańskiej urazówki na wizytę u ortopedy czekało blisko 40 osób. W przeważającej większości byli to narciarze, którym na naszych stokach przydarzył się wypadek.
- Jeździłam na nartach na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem i w pewnym momencie upadłam - mówi 8-letnia Karolina Jagielska z Płocka, która złamała nogę i jako pamiątkę z Zakopanego przywiezie do domu... nogę w gipsie. - Troszkę bolało, ale doktor szybko mi pomógł i teraz wszystko jest już w porządku.
Bardzo dzielny podczas wizyty w zakopiańskim szpitalu był wczoraj także Kuba Tarwacki z Warszawy, który na szczęście podczas wypadku na nartach nogi nie złamał, a jedynie skręcił ją w kostce.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!