Legalizacja i odwołania...
Choć zbudowane bez pozwolenia, w 2011 roku schody stanęły nie na działce właścicieli budynku przy ulicy Krupówki 49 ale już na terenie sąsiadującego z nim deptaku, miasto Zakopane - właściciel Krupówek - dotychczas nie zajmowały się sprawą. Wszystko dlatego, że w 2011 r. burmistrzem Zakopanego był Janusz Majcher - ojciec jednego z współwłaścicieli budynku H&M. By nie być posądzony o stronniczość, wystąpił więc do Samorządowego Kolegium Odwoławczego z prośbą, by ta instytucja wyznaczyła inny samorząd, który zajmie się sprawą w jego zastępstwie. Padło na Nowy Targ.
Tamtejsi urzędnicy około 2013 roku uznali, że syn byłego burmistrza - Grzegorz Majcher wraz ze wspólnikami (małżeństwo Wajdów) zajmuje kawałek Krupówek nielegalnie i musi zapłacić 20 złotych dziennie za każdy metr kwadr. Krupówek, który nielegalnie zajął. Tylko od lutego do grudnia 2012 r. z tytułu nałożonej kary miasto powinno wyegzekwować od Grzegorza Majchra i jego wspólników 724 tys. zł.
Wszystko w rękach SKO
Inwestorzy kamienicy odwołali się jednak od tej decyzji do SKO, a kazało Nowemu Targowi rozpatrzyć sprawę ponownie. Druga decyzja legalizowała schody, ale i od niej się odwołano. Sprawa nie jest rozstrzygnięta do dziś. I prawdopodobnie nie zakończy się... w Nowym Targu.
W grudniu zeszłego roku Janusz Majcher przestał być burmistrzem Zakopanego. Nowy burmistrz Nowego Targu - Grzegorz Watycha uznał więc, że nie ma już konieczności, by to jego urzędnicy zajmowali się sprawą z Zakopanego. Wystąpił więc do SKO, by ta przekazała sprawę pod Giewont. - I tu pojawił się problem - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Choć ta prośba trafiła do SKO jeszcze na przełomie 2014 i 2015 roku, kolegium dotychczas nie zdecydowało, co z nią zrobić. Od pół roku nikt więc nie zajmuje się sprawą!
Sprawdziliśmy to. - Nie kojarzę wszystkich spraw, jakimi się zajmujemy - mówi Maciej Ciesielka, prezes SKO w Nowym Sączu. - Sprawa tych schodów rzeczywiście chyba jednak czeka na ponowne przyporządkowanie do jakiegoś urzędu. Do którego i kiedy to się stanie? Dziś nie umiem na to pytanie odpowiedzieć - dodaje.
Radni: To kpina!
Takie postawienie sprawy nie podoba się zakopiańskim radnym. - To nienormalne, by ktoś od 4,5 roku zajmował kawałek miejskiego terenu i za niego nie płacił - mówi radny Józef Figiel. - Urzędnicy są opieszali. Gdybym ja dziś poszedł i ustawił swój kram na Krupówkach, to już po jednym dniu by mnie tam nie było. Tymczasem pan Majcher zajmuje miejską działkę latami i za to nie płaci. A moim zdaniem powinien zapłacić sporo, bo od stycznia 2011 do teraz nawet 3 - 3,5 mln złotych!
Burmistrz Dorula, do którego Figiel wystosował w tej sprawie interpelacje, jest bowiem bezsilny. - Zajmę się tematem, kiedy tylko SKO odda go naszemu miastu - mówi Dorula.
O komentarz poprosiliśmy też w piątek Grzegorza Majchra. Odmówił.
Kalendarium "Majchergate"
- styczeń - luty 2011 r. - powstają schody
- marzec 2011 r. - burmistrz Zakopanego oddaje sprawę do SKO
- wakacje 2011 r. - SKO przekazuje sprawę do Nowego Targu
- koniec 2011 r. - burmistrz Nowego Targu legalizuje schody, ale każe zapłacić jego inwestorom 750 tys. zł kary za nielegalne użytkowanie ulicy. Decyzja zostaje zaskarżona
- połowa 2013 r. - burmistrz N. Targu ponownie legalizuje schody. Decyzja ponownie zaskarżona
- październik 2013 r. - burmistrz Zakopanego legalizuje schody, ale ich właścicielem jest teraz nie jego syn, a sieć H&M. Zakopiańska prokuratura oddaje tę decyzję do sądu. SKO ostatecznie ją podważa
- styczeń 2015 r. - burmistrz Nowego Targu chce oddać sprawę ponownie do Zakopanego, gdzie jest już nowy burmistrz.
