Ale tak naprawdę, czy przyjedzie do nas dużo gości, okaże się - jak podkreśla Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej - w następnym tygodniu. Wiele będzie zależało od pogody. Ta jednak ma być ładna.
- Patrząc po rezerwacjach dokonanych przez gości w hotelach czy pensjonatach, chyba nie będzie źle. Może nie będzie bardzo tłoczno, ale tragedii też nie powinno być - zauważa prezes Wojtowicz. - Wszystko okaże się w ostatniej chwili, bo wiele osób będzie się decydowało na wyjazd dopiero tuż przed tym długim weekendem.
Jak zapewniają przedstawiciele branży turystycznej, w Zakopanem baza noclegowa jest tak rozbudowana, że nie ma obawy, by dla kogoś, kto zdecyduje się w ostatnim momencie wyjechać na majówkę pod Tatry, nie znalazło się miejsce - i to o takim standardzie, jaki będzie sobie życzył lub na jaki go będzie stać.
Na turystów z całej Polski i świata czekają nie tylko hotele i pensjonaty, ale kwatery prywatne w centrum i na obrzeżach Zakopanego. W wielu ciągle jest jeszcze dużo wolnych pokojów. - Do nas, jak nigdy, mało ludzi dzwoni. E-maili z zapytaniem o kwatery też nie mamy dużo - tłumaczy Anna Majerczyk, prowadząca pensjonat na zakopiańskiej Cyrhli. - Tak samo jest i u moich koleżanek wynajmujących gościom kwatery. Też skarżą się, że jest bardzo słabo. Niestety, kalendarz nam w tym roku nie sprzyja, za krótki jest okres, a i ludzie też pieniędzy nie mają.
Tymczasem władze Zakopanego przygotowują się raczej na tłoczny weekend. - Prowadzimy teraz remonty wielu ulic, ale postaramy się, aby na czas długiego weekendu, gdy przyjadą do nas tłumy turystów, drogi były przejezdne - informuje Wojciech Solik, wiceburmistrz Zakopanego. - Prace zostaną przerwane w okresie od 30 kwietnia do 4 maja.
Zakopane kusi gości nie tylko piękną majową pogodą (taką obiecują meteorolodzy), lecz i atrakcyjnymi imprezami, których nie organizują nigdzie indziej. Zakopiański Oddział Związku Podhalan 1 maja chce pokazać, że tradycje pasterskie pod Tatrami są żywe. - Na Równi Krupowej goście będą mogli zobaczyć stado owiec i baców, którzy poprowadzą redyk Krupówkami do Doliny Białego - zaznacza Joanna Staszak, naczelnik wydziału kultury.