Już w środę w urzędzie miasta odbędzie się uroczysta sesja, podczas której radni podejmą uchwałę nadającą imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego parkowi miejskiemu przy ulicy Kościuszki (obok baru FIS - przyp. red.) oraz imię Ryszarda Kaczorowskiego dla skweru naprzeciw Starego Kościółka na ulicy Kościeliskiej.
Czytaj także:**Zakopane: Komorowski ponownie przyjedzie w lipcu**
Mimo szczytnej idei nie obędzie się bez zgrzytów. Na uroczystości nieobecny będzie bowiem burmistrz Janusz Majcher. - Nie mogę być w czwartek w Zakopanem, bo mam wyznaczone obowiązkowe stawiennictwo w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Krakowie - tłumaczy się burmistrz. - Dodatkowo w tym samym dniu mam wykład na V Forum Miast Narciarskich w Ustrzykach Dolnych. Tego naprawdę nie da się przełożyć.
Jak dodaje burmistrz, gdy tylko dowiedział się o terminie uroczystej sesji, natychmiast poprosił przewodniczącego Zacharkę o zmianę terminu uroczystości. Ten niestety nie widział takiej możliwości
- Bardzo chciałem być obecny podczas sesji. Tym bardziej, że w programie zaplanowano nadanie parkom i skwerowi imion prezydentów, z których jeden był przecież naszym honorowym obywatelem - martwi się burmistrz.
Inaczej całe zamieszanie traktuje jednak przewodniczący Jerzy Zacharko. Jego zdaniem sytuacja rzeczywiście jest niezręczna, ale wynikła z nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, a nie jego celowego działania. - Wiem że burmistrz ma spotkania ale chcieliśmy zrobić sesję przed rocznica katastrofy smoleńskiej, tak by zaproszeni goście mogli przyjechać na uroczystość. Dodatkowo zwyczajowo sesję przeprowadza się u nas właśnie w czwartek. Stąd padł termin 7 kwietnia.
Burmistrz Janusz Majcher pragnie przeprosić wszystkich mieszkańców Zakopanego za swą nieobecność na uroczystościach 7 kwietnia.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Gang Olsena napadł na bank ING w Nowym Targu
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy