W tym roku kwesta na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków organizowana jest już po raz 27. Organizuje ją Towarzystwo Opieki nad Zabytkami, jednak zbierają pieniądze ludzi także spoza towarzystwa.
- Co roku w naszą akcję włączają się rozmaici ludzi. To przedstawiciele władzy samorządowej, ale także niemal każdego stowarzyszenia działającego w Zakopanem. Mamy przedstawicieli z Muzeum Tatrzańskiego, różnych instytucji kultury podległych miastu, a także ze Związki Podhalan - mówi Agata Nowakowska-Wolak, prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
Co roku w czasie kwesty udaje się zebrać ok. 20 tys. zł. Pieniądze te są przeznaczane na dbanie na bierząco o zabytkowe mogiły, ale także na renowację tych bardziej zniszczonych.
- To ważne, by dbać o te nagrobki. Bo w wielu przypadkach to mogiły ludzi, którzy już nie mają żyjącej rodziny. To ludzi często spoza Zakopanego, którzy przyjechali do naszego miasta ratować zdrowie. To bardzo często ludzi wybitni dla kultury Polskiej jak np. Witkacy, Przerwa-Tetmajer, czy Makuszyński - wylicza Jan Karpiel-Bułecka z Zakopanego, który kwestował na Pęskowym Brzyzku jako członek Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół".
Kwesta będzie odbywała się do późnego wieczora 1 i 2 listopada.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wszystko co musisz wiedzieć o oponach zimowych