Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

'Zatrudnij mnie w Tarnowie' - jego apel odniesie skutek?

Łukasz Jaje
Adrian Halastra wierzy, że jego akcja przyniesie skutek
Adrian Halastra wierzy, że jego akcja przyniesie skutek Łukasz Jaje
"Zatrudnij mnie w Tarnowie" - ten intrygujący i nieco dramatyczny apel od dziesięciu dni krąży w internecie. Jego autorem jest Adrian Halastra, który stęskniony za rodzinnym miastem wrócił tu z Anglii. W Tarnowie dopadła go jednak szara polska rzeczywistość, czyli bezrobocie.

- Na początku roku udało mi się znaleźć pracę. Firma zdecydowała, że jednak nie powstanie dział, w którym miałem pracować i krótko mówiąc zostałem na lodzie - opowiada 27-letni tarnowianin.

Adrian dołączył więc do grona ponad 5,6 tysięcy bezrobotnych mieszkańców miasta. Na domiar złego, na tarnowskim rynku pracy jest gorzej niż w ubiegłym roku. Według statystyk pośredniaka, w stosunku do kwietnia 2011 roku przybyło 325 osób bez pracy.
- Wielu Polaków chce wrócić do ojczyzny. Wiem, że w Tarnowie młodym ludziom ciężko jest znaleźć zatrudnienie. Nie zraża mnie to. Chcę tutaj żyć i pracować - zapewnia Adrian.

Mężczyzna w 2004 roku zdał maturę w I LO w Tarnowie. Kilka miesięcy później wyemigrował do Anglii, gdzie podnosił swoje kwalifikacje. W kraju nad Tamizą dostał też pracę. Całkiem niezłą - był kasjerem na poczcie. Zdobyte doświadczenie miało zaprocentować po powrocie do Polski. Na razie Adrian zaskoczył nieszablonowym sposobem szukania zatrudnienia. Absolwent I LO uruchomił stronę **

adrianhalastra.bugs3.com

**.

Pod tym adresem umieścił m.in. swoje CV. Następnie z hasłem "Zatrudnij mnie w Tarnowie" pojawił się na lokalnych portalach ogłoszeniowych i w mediach. Liczy, że zwróci na siebie uwagę.

- Nie czarujmy się, zwykłe CV najczęściej ląduje w koszu. Dlatego postanowiłem w inny, niecodzienny sposób zachęcić pracodawcę do dania mi szansy - stwierdza 27-latek. Jego wymagania co do przyszłej pracy nie są wysokie.
- Branża jest obojętna. Szukam pracy pozwalającej utrzymać rodzinę - mówi Adrian, dodając, że jego żonka także jest bezrobotna.
Na stronie tarnowianina jest umieszczony licznik wskazujący jak długo szuka pracy. Na razie to 10 dni. Czas pokaże, czy kreatywność zostanie doceniona.

- Uwagę pracodawcy lepiej przyciągnie oferta, która jest atrakcyjna i wyróżnia się na tle innych. Tak naprawdę każda metoda, która kończy się zatrudnieniem, ma sens - komentuje Anna Stein-Giermek, dyrektor w firmie doradztwa personalnego Sedlak&Sedlak.

Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!

Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska