- Zatrzymaliśmy mężczyznę pozującego do zdjęć jako biały miś - mówi Kazimierz Pietruch z zakopiańskiej policji. - Pobił on turystę. O co dokładnie panom poszło, jak na razie nie ustaliliśmy. Wiadomo jednak, że miś był podczas zatrzymania pijany.
To nie pierwszy taki przypadek. W zeszłym roku - także na Krupówkach - policja zatrzymała osobę przebraną za "liska",. Będąc pod wpływem alkoholu, obmacywała przechadzające się deptakiem turystki.
- To wszystko bardzo szkodzi wizerunkowi naszego miasta - mówi Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. - Turyści spacerujący po głównej ulicy nie mogą być zaczepiani przez podchmielonych naciągaczy. Coś trzeba z tym zrobić - dodaje.
Jak pokazał przykład Krakowa, który dwa lata temu wprowadził "park kulturowy" na Starym Mieście, po wejściu w życie jego zasad z tego terenu zniknęli naciągacze. Odstraszyły ich idących w tysiące złotych mandatów. jakimi za występy w chronionej strefie może ich teraz ukarać straż miejska.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+