Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Na otwarcie ZDK w Oświęcimiu przyjechał nawet premier
O historii i ludziach związanych z ZDK można być napisać grubą książkę. Powstał w miejsce Klubu Fabrycznego ZChO. Już sam gmach postawiony w środku nowego osiedla imponował rozmachem. Wymyślili go projektanci w Warszawie, ale na miejscu nad realizacją czuwali oświęcimscy architekci Tadeusz Gabor i Andrzej Rygiel.
Budowa rozpoczęła się w 1958 r. i trwała cztery lata. Otwarcie 10 marca 1962 r. odbyło się z wielką pompą. Na przecięcie wstęgi przyjechał ówczesny premier Józef Cyrankiewicz. Pierwszym kierownikiem ZDK był Władysław Węgrzyn. Przez lata zmieniali się szefowie, niezmienna natomiast była atmosfera, jaką tworzył, przyciągając kolejne pokolenia oświęcimian.
- W ZDK zaczęłam pracę w 1984 roku, gdy kierownikiem był Jerzy Wróblewski, związany z placówką od 1964 r. Miał grupę wspaniałych współpracowników i instruktorów. Byłam zachwycona atmosferą, jaką tworzyli. To były prawdziwie artystyczne dusze. Sprawiali, że ludzie z zewnątrz, pracownicy zakładów, czy mieszkańcy, bo placówka była zawsze szeroko otwarta dla wszystkich oświęcimian, bardzo chętnie i licznie angażowali się w różne przedsięwzięcia
– podkreśla Ula Maj, wieloletnia szefowa ZDK, a potem Oświęcimskiego Centrum Kultury.
Lista osób, które tworzyły i rozwijały ZDK w pierwszych dekadach jest długa i trudno wszystkie wymienić. Wśród nich poza Jerzym Wróblewskim, wspomnieć można m.in. Alicję Wróblewską, Izabelę Wrońską, Zofię Wądrzyk, Stanisława Gancarczyka, Sławomira Kurzaka, Henryka Lehnerta, Mariana Koima, Barbarę Bochenek, Zofię Mentelską, Stanisława Grabowskiego, Stanisława Cichonia, Marię Malicką, czy Marka Kowalowskiego.
- Nie ulega wątpliwości, że w ZDK-u i wokół niego skupili się ludzie z pasją, którzy nie liczyli godzin, jakie poświęcali w zaangażowanie dla placówki. Dlatego praca tutaj była przyjemnością
– dodaje Ula Maj.
O ZDK usłyszała cała Polska
Według niej, dzięki temu ZDK zyskał sobie renomę wykraczającą poza miasto i region. Stał się znany w całej Polsce za sprawą organizowanych imprez czy własnych grup i zespołów artystycznych. Na koncerty i występy przyjeżdżali tutaj wykonawcy z najwyższej półki. Tutaj odbywały się duże spektakle teatralne czy operowe. ZDK w Oświęcimiu był stałym miejscem na mapach tras koncertowych wielu artystów. Bez wątpienia jednym z atutów była sala widowiskowa na blisko 520 miejsc z dużą sceną, zapleczem technicznym i garderobami. ZDK gościł wystawy ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, co było swoistym ewenementem.
Przed placówką stawało też wiele trudnych wyzwań. Jak na przełomie lat 80. i 90., gdy publiczność generalnie odwracała się od kultury. Z czasem ludzie znów jednak powrócili.
Po przekazaniu przez ZChO budynku ZDK miastu od 1 lipca 1996 r. stał się on siedzibą Miejskiego Ośrodka Kultury, który 16 grudnia 1996 roku zmienił nazwę na Oświęcimskie Centrum Kultury. W ten sposób od ćwierćwiecza jest ono kontynuatorem tradycji, osiągnięć i sukcesów ZDK.
- To miejsce ma po prostu dobrą energię czerpaną od ludzi, którzy tutaj pracowali i pracują oraz są uczestnikami wydarzeń, które tutaj się dzieją
– dodaje Ula Maj.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Ceny mieszkań na rynku wtórnym w Oświęcimiu. Jest w czym wybierać
- Psy do adopcji w Oświęcimiu. Zobacz zdjęcia zwierzaków, które szukają dobrego domu
- Uroczyste czepkowanie studentów na uczelni w Oświęcimiu
- Praca na budowie S1 w Beskidach wre, ale nie w Oświęcimiu
- Prezesi Re-Plast Unii Oświęcim z otwartą przyłbicą przed kibicami
- Wyjątkowe odkrycie w zbiorach Miejsca Pamięci Auschwitz
FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA
