WIDEO: Kraków przeciwny igrzyskom olimpijskim (materiał archiwalny)
Źródło: TVN24, X-News
Po olimpijskich staraniach zostały nam ubrania za prawie 50 tysięcy
Kraków oddał Ministerstwu Sportu i Turystyki ponad 4 mln zł dotacji, którą miasto otrzymało na starania o organizację zimowych igrzysk olimpijskich (ZIO) w roku 2022. Wcześniej krakowscy urzędnicy twierdzili, że pieniędzy Warszawie nie zwrócą. Musieli to jednak zrobić, i to z budżetu miasta, bo przekazaną kwotę już wydali.
Łącznie starania o ZIO pochłonęły ok. 11,3 mln zł. Teraz okazuje się, że prawie połowę tej kwoty mógł stracić sam Kraków. Poza wziętą dotacją dał pieniądze z własnej kasy. Dokładał się też urząd marszałkowski oraz gminy Kościelisko i Zakopane.
Ministerstwo domagało się zwrotu, bo starania o igrzyska zostały przerwane. Zdecydował o tym wynik referendum w maju 2014 roku, w którym krakowianie sprzeciwili się organizowaniu drogiej imprezy. Umowa na dotację nie zakładała jednak takiego obrotu sprawy. Gdy ją spisywano, urzędnicy nie przewidywali referendum. Ogłosili je dużo później, a radni miejscy pomysł poparli.
- Oddaliśmy ponad 4 mln zł, wraz z odsetkami. Musieliśmy zapłacić, bo decyzja ministerstwa jest ostateczna i podlegała wykonaniu - mówi Filip Szatanik, wicedyrektor wydziału informacji UMK. - Ale została też złożona skarga na tę decyzję do sądu administracyjnego - dodaje.
Miasto, choć już zapłaciło, ciągle liczy na odzyskanie pieniędzy. Twierdzi, że dotacja została już wcześniej prawidłowo rozliczona, a w momencie jej brania, choć nie było mowy o referendum, nie było też jego zakazu. A wyniki głosowania nakazuje wykonać prawo. Urzędnicy podnoszą ponadto, że gdy dotację przyznawano, krakowianie popierali igrzyska. Tak jednak mówiły sondaże przeprowadzone na niewielkiej grupie osób.
Sprawa ma jeszcze drugi wątek. Miasto domaga się od ministerstwa przekazania drugiej transzy dotacji - 963 tys. zł, która została wstrzymana. Złożyło do sądu wniosek o ugodę.
- Referendum trzeba było zrobić przed dawaniem i braniem dotacji. Teraz widać, ile traci Kraków i jego mieszkańcy, a rząd umywa ręce - mówi Adam Kalita (PiS), jedyny radny z 43, który nie poparł starań o ZIO.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!