Czytaj także: Dziewczyny też chcą skakać jak Małysz [ZDJĘCIA]
Słabe wyniki tatrzańskich uczniów zauważył Stanisław Stachoń, dyrektor Zespołu Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Zakopanem. - Do mojej szkoły trafiają uczniowie z powiatu tatrzańskiego, przygotowałem więc analizę porównującą wyniki osiągane przez nich na testach po zakończeniu gimnazjum z punktami osiąganymi przez uczniów z reszty województwa - mówi dyrektor Stachoń.
Okazuje się, że nastolatki z gmin Poronin, Biały Dunajec, Kościelisko oraz Bukowina Tatrzańska mają wiedzę gorszą od średniej Małopolski. Trochę lepiej jest w Zakopanem, gdzie uczniowie zdobywają wyniki porównywalne do rówieśników z reszty województwa, ale i tak uśredniony wynik gimnazjalistów z powiatu tatrzańskiego na egzaminie humanistycznym wynosi ledwie 25-28 punktów (maksymalnie do zdobycia jest ich 50), co daje 94,68 procent średniego wyniku małopolskiego.
Jeszcze gorzej mali górale piszą część matematyczno-przyrodniczą. Średni wynik w powiecie - 21,52 punktu - trochę powyżej 86 procent w stosunku do całego województwa.
- Choć jesteśmy tylko kilka procent poniżej średniej wojewódzkiej, to od najlepszych miast jak Kraków (115 procent średniej małopolskiej w części matematycznej), Tarnów (105) czy nawet Limanowa(106) dzieli naszych uczniów prawdziwa przepaść - podkreśla dyrektor.
Procenty odwracają się, gdy weźmiemy pod uwagę wyniki matur. Na egzaminie dojrzałości uczniowie z gór spisują się bardzo dobrze.
- Wygląda na to, że nauczyciele w szkołach średnich potrafią lepiej przekazać wiedzę niż belfrzy w gimnazjach - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański. - Pora coś z tym zrobić! Na najbliższym spotkaniu z wójtami naszego powiatu podejmę ten temat.
.
Stanowcze kroki obiecuje podjąć Bronisław Stoch, wójt gminy Poronin, która w zeszłym roku na testach z matematyki wypadła najgorzej w całym powiecie. Tamtejsi uczniowie średnio zdobywali 77 procent wyniku małopolskiego. - Zrobię spotkanie z nauczycielami. Osiągane przez nas wyniki to po prostu wstyd. Za dużo pieniędzy nasza gmina wydaje na oświatę, by dzieci miały ze szkół wyjść bez wiedzy - mówi.
- To nie będzie takie łatwe - martwi się Leszek Behounek, zakopiański radny, a prywatnie nauczyciel. - Słabe wyniki egzaminów na Podhalu to tylko w małej części wina nauczycieli. Młodzież na naszym terenie w większości jest zdolna, ale nie chce się jej uczyć. Nie pomagają także rodzice, którym często nie zależy na edukacyjnym sukcesie pociechy. Jeśli marzymy o lepszych wynikach na egzaminach, musimy popracować nad czynnikami edukacyjnymi i... społecznymi.
Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
Konkurs dla matek i córek. Spróbuj swoich sił i zgarnij nagrody!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!