Janusz Korwin-Mikke, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, znów zaskoczył. Stwierdził na twitterze, że jest przeciwnikiem buspasów.
„Jesteśmy przeciwni przywilejom grupowym? Załatwianiu sobie spraw poza kolejką? A czym innym jest jazda bus-pasem? Ludzie stoją w gigantycznych korkach - przez to, że niektórzy chcą sobie jechać wygodnie. W dodatku ci, co stoją w korkach, dopłacają do ich biletów!!!” - napisał polityk i wywołał falę komentarzy.
Co tu dużo szukać drugiego dna, temat jest prosty : kto porusza się samochodem, chce, żeby jemu było jak najlepiej : nabudować parkingów, więcej pasów ruchu, pieszych i tramwaje schować pod ulice itd. Kto nie ma, z różnych względów, auta, liczy na ułatwienie życia takim, jak on. Obiektywnie patrząc, zdrowszą sytuacją dla całego miasta jest przeniesienie jak największej ilości osób do komunikacji publicznej, no ale władze niewiele robią, by ludzi do tego zachęcić (ceny biletów, stan torowisk, czas przejazdu-stanie w korkach razem z samochodami itd.).
K
Krk. Krk
Sądzimy żeby nie promować oszołomów, i żeby Gazeta Krakowska nie błaznowała tabloidyzowaniem się
m
magda
w zupełności zgadzam się z Panem Korwinem-Mikke
h
hahahaha
i jeszcze ha
J
Już to zrobił.
Już to zrobił.
o
olo
Sądzimy, że Janusz powinien się skonsultować z lekarzem lub farmaceutą
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Znany polityk jest przeciwny... buspasom. A co Wy o tym sądzicie?
G
Gość
W miastach nie do się żeby wszyscy jeździli samochodami.
A corwin niech się zrzeknie swoich przywilejów będą europosłem który chce zniszczyć UE od środka;)