Ostatni raz na poziomie ekstraligi zawodnicy Wybrzeża rywalizowali w 2014 roku. Najbliżsi powrotu do elity byli w 2017 r., kiedy przegrali baraż o awans z Apatorem Toruń. W poprzednim sezonie drużyna prowadzona przez trenera Jóźwiaka uplasowała się w 1. lidze na odległej szóstej pozycji.
Utrata kluczowych zawodników
Po zakończeniu rozgrywek wydawało się, że kontrakty przedłużą czołowi zawodnicy, czyli Rasmus Jensen, Timo Lahti i Adrian Gała, ale ostatecznie, wbrew własnym zapowiedziom, wybrali innych pracodawców. Odeszli także Jakub Jamróg, Wiktor Trofimow i Piotr Gryszpiński oraz młodzieżowcy Kamil Marciniec, Marcel Krzykowski i Karol Żupiński.
W Gdańsku został jedynie 18-letni Miłosz Wysocki, który w poprzednim roku wystąpił w siedmiu meczach i w 17 wyścigach zdobył osiem punktów.
„Te kadry różnią się diametralnie, inna była bowiem koncepcja budowy zespołu. Liczymy, że obecny zestaw okaże się bardziej wyrównany i nie będzie dochodziło do sytuacji, w których końcowy wynik będzie zależał od jednego czy też dwóch zawodników” – wyjaśnił gdański szkoleniowiec.
W awizowanym składzie na inauguracyjny mecz na własnym torze ze spadkowiczem z ekstraligi Arged Malesą Ostrów Wielkopolski, który rozpocznie się w sobotę o godz. 16.30, znaleźli się, poza Wysockim, także Duńczycy Michael Jepsen Jensen, Nicolai Klindt i Mads Hansen oraz Daniel Kaczmarek.
Pod pozycją nr 12 figuruje 16-letni debiutant Jakub Kowalski, ale zapewne będzie go zastępować występujący pod „16” Australijczyk Keynan Rew.
„Jensen i Klindt to doświadczeni zawodnicy. Kaczmarek, po udanym sezonie w drugiej lidze, zrobi wszystko, aby udowodnić, że może solidnie punktować także na zapleczu ekstraligi. Hansen i Rew to młode wilki, w których widzę nasze dodatkowe atuty, gdyż będą startować na pozycjach U24 i U23. To zapewni nam dodatkowe możliwości taktyczne, których nie posiadaliśmy w minionym sezonie. Na tych pozycjach wyglądamy naprawdę solidnie, czego brakowało w poprzednich rozgrywkach” – dodał.
Jóźwiak nie zamierza składać żadnych deklaracji i zdradzać, jaki w tym sezonie drużyna powinna osiągnąć wynik.
Cel - faza play off
„Głównym celem każdego zespołu jest awans do play off, ale my skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Dla nas liczy się najbliższy mecz. Obecnie głowę zaprząta nam konfrontacja z Arged Malesą, a następnie z Orłem w Łodzi. Tylko na tym mamy być skoncentrowani. Oczywiście chcę, aby jazda sprawiała frajdę - zawodnikom, kibicom i sponsorom. Liczę, że pokażemy dobry żużel i zaskoczymy kilku ekspertów” – podsumował.
(PAP)
