Dmuchane jacuzzi, które jeden ze studentów zamontował w akademiku Akademii Górniczo-Hutniczej wywołało sensacje na internetowych portalach. Okazuje się jednak, że zaskakujące sytuacje wcale nie są rzadkością wśród studentów żyjących w akademikach.
Wąż pełzający po korytarzach, płonąca winda, czy żałoba po zamknięciu sklepu monopolowego to tylko wycinek rzeczywistości, w której na co dzień żyją studenci mieszkający w akademikach. Zobaczcie sami.
Mieszkałam w państwowym akademiku dwa lata. W pewnym momencie myślałam, że zwariuję i miałam ochotę rzucić studia, wyrwać się z tego środowiska...ale okazało się, że w Łodzi jest idealne miejsce dla mnie: prywatny akademik BaseCamp: https://basecampstudent.com/pl/lokalizacje/polska/lodz/
Nie wahałam się ani chwili. Akademik "urzekł" mnie i gotowa byłam zapłacić każde pieniądze, żeby tylko tam zamieszkać. Na szczęście zarabiam na siebie, więc mogłam sobie pozwolić na wynajem. Teraz mogę spokojnie studiować.
G
Gość
Nie stan umysłu a zwykłe zbydlencenie..
G
Gość
Ciżba wszędzie, ciżba bezrobotnych, u mnie był student z hodowlą pająków ptaszników.
G
Gość
Studenci w takiej liczbie to zakała Krakowa. Ludzie nie nadają się na studia a chcą studiować za wszelką cenę.