Zdziesiątkowanym kadrowo oświęcimianom, bo ich zawodnicy są na kadrze Polski U-20, a juniorzy młodsi z kolei walczą w kwalifikacji do OOM, sił wystarczyło na jedno spotkanie przeciwko liderowi zaplecza ekstraklasy, mającym w swoich szeregach kilku zawodników pamiętających występy na ekstraklasowych taflach.
Oświęcimianie rozpoczęli obiecująco, bo od gola Wojciecha Koczego, ale jeszcze przed przerwą dali sobie strzelić szybkie gole.
Janowianie mieli to spotkanie pod kontrolą, że Michał Woźnica mógł sobie pozwolić na luksus zmarnowania rzutu karnego (34 min).
Gospodarzom przyszło się cieszyć tzw. małymi sukcesami, bo ostatnią bramkę Michał Magiera zdobył, gdy oświęcimianie grali w liczebnym osłabieniu.
UKH Unia Oświęcim – Naprzód Janów 3:8 (1:4, 1:3, 1:1)
**Bramki:** 1:0 Koczy 4, 1:1 Wróbel (Kapłon, Krokosz) 6, 1:2 Jaros (Kosakowski, Słodczyk) 11, 1:3 Pohl (Kisiel, Kapłon) 14, 1:4 Woźnica (Rajski) 17, 1:5 Kosakowski (Woźnica, Słodczyk) 21, 1:6 Sarna (Stachura, Kosmęda) 28, 2:6 Koczy (Dudkiewicz, Nowotarski) 38, 2:7 Rajski (Woźnica) 38, 2:8 Kołodziej (Kosmęda, Stachura) 51, 3:8 Magiera (Nowotarski, Dudkiewicz) 53.
Unia: Łazarz – Lacheta, Nowotarski; Magiera, Dudkiewicz, Prusak – Zygmunt, Jaworskij; Wojtarowicz, Koczy, Krynicki oraz Rabęda.
Naprzód: Niemczyk – Kafel, Kosakowski; Gryc, Słodczyk, Jaros – Sarna, Zielosko; Woźnica, Rajski, Piper – Krokosz, Kapłon; Goździewicz, Pohl, Kisiel – Kołodziej; Kosmęda, Wróbel, Stachura.
Sędziował: Bartosz Kaczmarek (Bytom). Kary: 8 – 16. Widzów: 50.
W pierwszym meczu: UKH Unia Oświęcim – Naprzód Janów 2:4 (1:3, 0:0, 1:1)
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: