15 lat temu... Selekcjonerem kadry był Leo Beenhakker, kapitanem Maciej Żurawski, a słysząc "Lewandowski" myśleliśmy o Mariuszu. Robert był jeszcze wtedy w Zniczu Pruszków, do ekstraklasy i reprezentacji miał wskoczyć dopiero parę miesięcy później. Gwiazdą "Biało-Czerwonych" w tamtym okresie był Ebi Smolarek. W meczu z Belgią miał swój wielki dzień - na Stadionie Śląskim dwa razy salutował po strzelonych golach.
Beenhakker tamtego dnia wystawił w jedenastce dwóch piłkarzy z polskiej ligi - Wojciecha Łobodzińskiego z Zagłębia Lubin oraz Sobolewskiego. Z Wisły, która szła wówczas po mistrzostwo Polski, wyraźnie prowadziła w tabeli ekstraklasy, zagrał przeciwko Belgom także Kamil Kosowski, w końcówce spotkania.
W zimny sobotni wieczór atmosfera na Stadionie Śląskim była gorąca. To był przedostatni mecz eliminacji, w których Polacy odnieśli m.in. zwycięstwo nad Portugalią - i w efekcie zajęli 1. miejsce w grupie. Na koniec zagrali jeszcze w Belgradzie z Serbią, ale przed tym meczem tematem numer 1 stała się informacja przekazana przez Beenhakkera:
- Sobolewski zrezygnował z gry w reprezentacji Polski. Powiedział mi to po niedzielnym treningu w Chorzowie.
Zaskoczony był Holender, zaskoczeni kibice. Radosław Sobolewski miał wówczas 31 lat, był w szczycie kariery. Zagrał w 32 meczach reprezentacji Polski. Do Belgradu pojechał już tylko jako obserwator, ale przede wszystkim - z kadry wypisał się przed wielkim turniejem, pierwszymi mistrzostwami Europy z udziałem Polaków.
To był czas, kiedy Radosław Sobolewski nie wypowiadał się publicznie, nie udzielał wywiadów. Ale wtedy po powrocie do Krakowa spotkał się z dziennikarzami.
- Ja tę decyzję przemyślałem, ja tę decyzję podjąłem o wiele wcześniej, konsultowałem ją z najbliższą rodzina. Mówiłem o tym również w szatni, chociaż większość mi nie wierzyła - uśmiechał się. - Ale tak się stało po meczu z Belgią. To jest przemyślana decyzja. Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego momentu, wspanialszego na zakończenie reprezentacyjnej kariery. Myślę, że to, co mogłem dać kadrze najlepszego, już dałem.
Radosław Sobolewski nie zmienił swojej decyzji. Także wtedy, gdy do powrotu do kadry próbował go skłonić Adam Nawałka, gdy w 2013 roku przejmował stery reprezentacji Polski. Piłkarską karierę Sobolewski zakończył w 2016 r.
A reprezentantką Polski została jego córka, Adrianna, powoływana do kadry narodowej w futsalu. Obecnie jest zawodniczką futsalowej akademickiej reprezentacji Polski.
