Pod koniec pierwszej połowy kolano skręcił Przemysław Knapik, który przeniósł się do Trzebini z czwartoligowej na Śląsku Unia Dąbrowa Górnicza. Został odwieziony do szpitala, więc tuż po zakończeniu spotkania w trzebińskim obozie nie potrafili odpowiedzieć jak długa szykuje mu się pauza.
- Po porażce lepiej się analizuje mecz – uważa Mariusz Wójcik, trener trzebinian. - Na początku gramy z ekipami z okręgówki, więc mam świadomość, że rywale bardziej sprężają się na sparingu. Z pewnością w naszej grze zabrakło chęci zwycięstwa, mało oddawaliśmy strzałów.
- Zagraliśmy mecz przed wyjazdem na tygodniowe zgrupowanie do Szaflar. Po powrocie z gór zmierzymy się z Astrą Spytkowice – wyjawił Piotr Balonek, trener osieczan. - Cieszy wygrana nad czwartoligowcem, bo wiosną chcemy przede wszystkim odzyskać radość z grania.
MKS Trzebinia – Brzezina Osiek 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Szewczyk 20, 0:2 Szewczyk 75 karny.
MKS Trzebinia: K. Pająk (Wróbel) – Martyniak, Kalinowski, Jarosz, Wierzba – Kowalik, Zybiński, Kurek, Wilczek – Knapik, testowany oraz Sochacki, Sawczuk, Jędrzejczyk, Bugdalski, Stachowski.
Brzezina: Kulczyk (Bies) – Beranś, Majchcerek, Pindel, Tomala – Narwojsz, Szewczyk, Dubiel, Filip – testowany, Jaromin oraz Borowczyk, Kozieł, Jekiełek, Czerny, R. Gros.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Rafał Wisłocki. Pod jego wodzą Wisła Kraków nie zginie
Królewski. Łemko z Hańczowej na ratunek Wiśle
Sergiu Hanca z Cracovii: Kocham derby!
Michał Probierz dostał wielką władzę w „Pasach”
Mariusz Wach: Czekam na rewanż z Arturem Szpilką