Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A imię jego Franciszek

biskup Tadeusz Pieronek
Tadeusz Pieronek biskup
Tadeusz Pieronek biskup archiwum
Spodziewaliśmy się Anioła, a przyszedł Franciszek. Tym pierwszym miał być włoski kardynał z Mediolanu o imieniu Angelo. Sprawdziło się jednak porzekadło, że kto wchodzi na konklawe papieżem, to wychodzi z niego kardynałem. Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio z Buenos Aires, który 13 marca 2013 roku został wybrany papieżem i przyjął imię Franciszka, był wprawdzie wskazywany jako "papabile", ale nie prowadził stawki faworytów.

Ostatnie konklawe wskazało na to, że jego uczestnicy zdecydowali się odejść od panującego przez wiele wieków przekonania, że na papieża należy wybierać Włocha, ponieważ może nim być tylko biskup Rzymu. Nie było to regułą, jednak najczęściej wybierano na papieża Włocha, a nawet rzymianina, bo taka była wola ludu rzymskiego, który z okazji konklawe pokrzykiwał: "Romano, lo volemo" (Chcemy rzymianina). Konklawe z 1978 roku przerwało tę wielowiekową tradycję. Papieżem wybrano Polaka, kardynała Karola Wojtyłę, a konklawe z 2005 roku potwierdziło tę nową drogę, powierzając papiestwo Józefowi Ratzingerowi, narodowości niemieckiej.

Uczestnicy przedwczorajszego konklawe posunęli się jeszcze dalej, powierzając biskupstwo rzymskie i papiestwo Argentyńczykowi. To pierwszy w historii papież spoza Europy, nowa twarz, inny krąg kultury chrześcijańskiej. W jakiś sposób ten wybór papieża można określić nowym odkryciem Ameryki Południowej z jej wielkimi wartościami i bogactwem duchowym.
Imię Franciszek, z którym kardynał Jorge Mario Bergoglio związał swoją posługę pasterską, brzmi znajomo i ciepło. Mogłoby się wydawać, że członek zakonu jezuitów wpatruje się w postać świętego Franciszka Ksawerego, absolwenta paryskiej Sorbony i wielkiego misjonarza Indii.

Zapewne tak jest, ale w tym przypadku wskazał, jako na swojego patrona i wzorzec swojego pontyfikatu, świętego Franciszka, Biedaczynę z Asyżu. To bardzo czytelny znak, że jak to było w Argentynie, pozostanie bliski prostym ludziom, naturze, zwierzętom, które nazywał swymi braćmi.

Z gestów, które zauważono u niego już po wyborze, widać, że razi go pewien styl bycia właściwy ludziom na świeczniku, woli prostotę od czołobitności. Wychodząc na balkon w Bazylice św. Piotra, by się przedstawić i przywitać z tłumem, zrezygnował z ozdobnej pelerynki, wyszedł ubrany tylko w białą sutannę, wzdrygał się wsiąść do papieskiej limuzyny, której towarzyszyła ochrona na motocyklach. Powiedział: "Pojadę z chłopakami (z kardynałami) autobusem" do Domu św. Marty.

Słowa, które wygłosił do zebranych przed Bazyliką św. Piotra, były bardzo proste, zrozumiałe, bezpretensjonalne, codzienne. Swoim wyborcom podczas kolacji już po konklawe podziękował, dodając żartobliwie: "Niech wam Bóg wybaczy!". Tymi słowami i gestami już zyskał sobie sympatię wielu, pokazał się bowiem jako człowiek przystępny, wrażliwy i po prostu ludzki.

Z wyborem papieża Franciszka skończyło się bezkrólewie, będące krótkim, bo zaledwie dwutygodniowym okresem w życiu Kościoła, a zwłaszcza Stolicy Apostolskiej. Obowiązywała zasada: "Sede vacante nihil innovetur" - w czasie wakansu stolicy nie wolno niczego zmieniać. Nowy papież przejmuje Stolicę Apostolską w takim stanie, w jakim zostawił ją poprzednik.
Jaką wizję posługi Kościoła człowiekowi i światu ma papież Franciszek?

Tego jeszcze do końca nie wiemy, za to spodziewamy się wszyscy, że znajdzie sposoby dotarcia z Ewangelią do współczesnych ludzi dobrej woli. Jeżeli bowiem Duch Święty wskazuje kogoś i namaszcza, to właśnie po to, by dla wierzących nastała orzeźwiająca i życiodajna wiosna, której woń i urok posłuży dobru całej ludzkości. Życzymy papieżowi Franciszkowi dobrych połowów i prosimy Boga, by to życzenie się ziściło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska