FLESZ - Takiej podwyżki w tym wieku jeszcze nie było

Do korespondencji udało nam się dotrzeć dzięki kontroli, jaką przeprowadził Maciej Gdula, poseł Nowej Lewicy. Po jego interwencji Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego udostępnił wymianę pism z resortem kultury dotyczącą współprowadzenia i współfinansowania Teatru Słowackiego, co miało być pierwszym krokiem, by zarządzany przez Krzysztofa Głuchowskiego teatr stał się drugą w Krakowie sceną narodową.
Urzędnicy listy piszą
11 maja Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zwrócił się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – „w nawiązaniu do prowadzonych rozmów” - z prośbą o „nadanie teatrowi statusu instytucji narodowej oraz współfinansowanie jego działalności”. Prośba została wystosowana w „uznaniu dotychczasowej działalności Teatru m.in. kształtowaniu postaw młodego pokolenia wobec sztuk teatralnych”. W liście podpisanym przez Iwonę Gibas, członka zarządu, podkreśla się, że Teatr Słowackiego „od samego początku swojego istnienia jest jedną z najważniejszych instytucji kulturalnych na mapie Polski i Europy”, a sztandarowym projektem instytucji jest - nawiązujący do „niepokornego krakowskiego artysty” – Festiwal Wyspiański Wyzwala.
Istotny jest także fakt, że misją teatru jest „łączenie tradycji z nowoczesnością poprzez reinterpretację klasycznych sztuk”.
Na ten list minister Piotr Gliński odpowiada 16 sierpnia: „uprzejmie dziękuję za przedłożoną propozycję i informuję, iż wyrażam wolę podjęcia rozmów w tej sprawie”. Szef resortu kultury podkreślił, że: „Współcześnie Teatr – czerpiąc z tradycji – jest nowoczesną instytucją realizującą interesujący program artystyczny, a także liczne projekty kulturalne i edukacyjne”.
Minister kultury wyznaczył jednocześnie Agnieszkę Komar-Morawską, dyrektorkę Departamentu Narodowych Instytucji Kultury, na osobę odpowiedzialną za koordynowanie rozmów dotyczących „wysokości dofinansowania oraz wzajemnych zobowiązań, wynikających z zamiaru współprowadzenia Teatru”.
W odpowiedzi, 31 sierpnia, marszałek Witold Kozłowski wyznacza swoich przedstawicieli w rozmowach – Monikę Gubałę, dyrektorkę Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMWM oraz Olgę Purchlę pełniącą nadzór nad Teatrem Słowackiego.
Jako następstwo ustaleń urzędu marszałkowskiego i resortu kultury, 27 września Sejmik Województwa Małopolskiego podjął uchwałę „w sprawie wyrażenia woli prowadzenia Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, jako wspólnej instytucji kultury z ministrem właściwym do spraw kultury, dziedzictwa i sportu”. Za jej przyjęciem zagłosowało 27 radnych, 7 wstrzymało się od głosu, jeden był przeciwny.
„Po premierze „Dziadów” zapada cisza w tej kwestii” – mówił nam w grudniu ubiegłego roku Krzysztof Głuchowski.
19 listopada na Dużej Scenie Teatru Słowackiego odbył się premierowy spektakl „Dziadów” w reżyserii Mai Kleczewskiej. Przedstawienie nawiązujące do „Dziadów” wystawionych na tej samej scenie, wówczas Teatru Miejskiego (taką nazwę nosił w tym czasie Teatr Słowackiego) przez Stanisława Wyspiańskiego. Premiera odbyła się w 120-lecie prapremiery „niepokornego krakowskiego artysty”.
Zapytaliśmy Agnieszkę Komar-Morawską czy odbyły się rozmowy, w których doprecyzowywano warunki współprowadzenia Teatru Słowackiego oraz jakie ustalenia zapadły, a także o to, co było przyczyną wstrzymania rozmów. Czekamy na odpowiedź, jednak poinformowano nas, że w najbliższych dniach dyrektorka Departamentu Narodowych Instytucji Kultury ma być nieosiągalna.
Czy Krzysztof Głuchowski zostanie odwołany?
Przypomnijmy, we wrześniu ubiegłego roku, podczas konferencji otwierającej sezon artystyczny w Teatrze Słowackiego Iwona Gibas, członek zarządu województwa małopolskiego, poinformowała, że prowadzone są rozmowy, w których rezultacie Teatr Słowackiego miałby zostać, najprawdopodobniej od stycznia 2022 roku, sceną narodową. Wkrótce prowadzone od kilku miesięcy rozmowy zostały zawieszone, Krzysztof Głuchowski uważa, że to konsekwencje medialnego i politycznego zamieszania wokół przedstawienia „Dziadów” w reżyserii Mai Kleczewskiej. Ministerstwo zaprzeczyło, a minister Gliński poinformował, że jedynie rozważał możliwość współprowadzenia krakowskiego teatru. Konsekwencją wstrzymania tych rozmów, jest szacowana na 3 mln zł dziura w budżecie teatru (wynikająca z tego, że teatr finansowany przez ministerstwo, aby być w zgodzie z prawem, nie mógł ubiegać się o ministerialne granty).
Obecnie prowadzona jest procedura odwoławcza Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska dyrektora teatru im. Słowackiego, zdaniem dyrektora powodem są także „Dziady”. Oficjalnie powodem miało być naruszenie przepisów ustawy o prawie zamówień publicznych. Podczas pandemii Głuchowski zatrudnił firmę sprzątającą bez przetargu, następie, zawierając z nią kolejne umowy. Dyrektor instytucji odpiera zarzuty, argumentując je elastycznością działania w warunkach permanentnie zmieniających się przepisów podczas pandemii oraz poczynionymi w ten sposób oszczędnościami. Firma dbająca o utrzymanie czystości w teatrze to, jak podkreśla Głuchowski, od lat jedyna stająca do przetargu na sprzątanie w teatrze.
Z decyzją zarządu województwa nie zgadzają się aktorzy i pracownicy teatru, którzy podpisali list poparcia. Petycję o pozostawienie Głuchowskiego na stanowisku podpisało też 30 tys. osób. Przeciwne odwołaniu są również związki zawodowe teatru.
Zgodnie z procedurą, zarząd województwa zasięgnął opinii siedmiu instytucji, swoje stanowisko wyraził także minister kultury. O ich ujawnienie poprosiliśmy urząd marszałkowski. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie. A także ostateczną decyzję zarządu województwa.
- Te osoby nie powinny pić mleka. Jeżeli masz te przypadłości, ogranicz picie mleka
- To są objawy nadmiaru soli w organizmie. Zobacz niebezpieczne skutki uboczne
- Co zużywa najwięcej prądu w domu? Pralka, ładowarka a może lodówka? Sprawdź!
- W Krakowie powstaje handlowe monstrum. Już widać zarys! [ZDJĘCIA Z DRONA]
- Kąpielisko na Zakrzówku zmieniło się całkowicie. Czy na lepsze?