Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera w zakopiańskiej policji. Czy komendanci wylecieli z pracy przez alkohol?

Tomasz Mateusiak
Inspektor Maciej Woszczyna
Inspektor Maciej Woszczyna fot. Łukasz Bobek
Nagła wymiana kierownictwa zakopiańskiej komendy policji. W ciągu jednego dnia pracę stracił komendant i jego zastępca.

AKTUALIZACJA: Zakopane. Zwolnieni komendanci policji przyszli do pracy po imprezie

Mamy rewolucje kadrową na stanowiskach kierowniczych w powiatowej komendzie policji w Zakopanem. Komendant wojewódzki policji Tomasz Mikłowski ogłosił, że z jednostką żegna się jej dotychczasowy komendant - młodszy inspektor Maciej Woszczyna i jego pierwszy zastępca - nadkomisarz Aleksander Babiarz.

Oficjalnie powodem zmian są „wątpliwości co do dyscypliny panującej w zakopiańskiej komendzie”. Co to dokładnie oznacza? Według informacji, do których dotarła „Krakowska”, nagłe dymisje mogą mieć szokujące kulisy.

Komendanci na wylocie
- Komendanci Woszczyna i Babiarz nie pracują już w Zakopanem - potwierdza st. post. Anna Zbroja z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Zostali odwołani w sobotę. Na dziś pozostają w dyspozycji komendanta wojewódzkiego, który zdecyduje jak ostatecznie zakończy się służba obu panów. W ciągu kilku najbliższych dni przedstawione zostanie też nowe kierownictwo zakopiańskiej komendy - wyjaśnia Zbroja i dodaje, że do tego czasu placówką pod Giewontem będzie kierował nadkomisarz Janusz Gawlas, dotychczasowy II zastępca odwołanego komendanta Woszczyny.

To „dobra zmiana”?
Lakoniczny komunikat nie wyjaśnia jednak, co było powodem zmian. Dlatego pod Tatrami uknuto dwie teorie. Pierwsza mówi, że komendant opuścił stanowisko w ramach tzw. „dobrej zmiany” przeprowadzanej przez środowisko rządzącego w Polsce Prawa i Sprawiedliwości. Młodszy inspektor Woszczyna choć dostał nominację zaledwie 5 miesięcy temu (w listopadzie 2015 r.), było to jeszcze za rządów poprzedniego komendanta wojewódzkiego Mariusza Dąbka.

Tego ostatniego ekipa rządząca wymieniła jednak na komendanta Mikłowskiego, który - jak niektórzy podejrzewają - być może dobrał sobie nowego współpracownika w Zakopanem, dla którego miejsce musiał zrobić Woszczyna.

Gorzałka na komendzie?
W Zakopanem huczy jednak od informacji, że nagła dymisja komendanta i jego zastępcy miała jednak inne podłoże. „Krakowska” nieoficjalnie dowiedziała się jakoby w piątek do zakopiańskiej komendy weszła kontrola z Wydziału Wewnętrznego Policji. Według naszych informacji okazało się wówczas, że przynajmniej jeden z odwołanych policjantów był w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Z naszych informacji wynika, że badanie alkomatem wykazało 0,3 mg/l, czyli 0,63 promila alkoholu we krwi.

O to czy to prawda zapytaliśmy wczoraj rzeczników policji w Zakopanem, a także Warszawie (Komenda Główna Policji) i Krakowie (Komenda Wojewódzka). Dwaj pierwsi odesłali nas do Krakowa.

- Komendant Wojewódzki Policji ma prawo do doboru najbliższych współpracowników - napisał nam z kolei w mailu podinspektor Mariusz Ciarka. - Korzystając z tego prawa odwołał komendanta powiatowego Policji w Zakopanem i jego pierwszego zastępcę mając m. in. zastrzeżenia co do dyscypliny panującej w komendzie - dodał rzecznik. Mimo kilkunastu dodatkowych prób kontaktu nie udało nam się ustalić co to dokładnie oznacza.

Komentarza w sprawie nie udzielili „GK” także dwaj odwołani policjanci. Maciej Woszczyna i Aleksander Babiarz po odebraniu od nas telefonu stwierdzili, że nie mogę rozmawiać.

AKTUALIZACJA: Zakopane. Zwolnieni komendanci policji przyszli do pracy po imprezie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska