https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Alternatywa dla zakopianki - przesiadka na kolej. Są plany budowy nowej linii Kraków - Myślenice

Barbara Ciryt
Władze województwa, miasta Krakowa, trzech gmin oraz przedstawiciele PKP i eksperci z krakowskich uczelni planują budowę linii kolejowej Kraków - Świątniki Górne - Siepraw - Myślenice. Z pojawiających się szacunków wynika, że koszt całej inwestycji może wynieść nawet 3-4 miliardy złotych.

- O potrzebie budowy linii kolejowej i korzyściach z takiej podróży nie trzeba nikogo przekonywać. Przesiadka z samochodów na pociąg to alternatywa dla zatłoczonej zakopianki i Krakowa. To obecnie najlepszy sposób, aby ograniczyć wjazd samochodów do miasta - podkreśla Witold Słomka, burmistrz Świątnik Górnych i inicjator poniedziałkowej konferencji „Złoty pociąg w pół drogi” poświęconej zaletom przedsięwzięcia.

Samorządowcy co pewien czas przypominają o tym pomyśle. Tory z Krakowa do Myślenic, a nawet z Krakowa do Mszany Dolnej planowali Austriacy już ponad sto lat temu, ale wówczas przedsięwzięcie zniweczyła pierwsza wojna światowa, potem były kolejne próby przed drugą wojną światową i te spełzły na niczym. A następne marzenia i planowanie budowy torów miało miejsce w latach 70. Wówczas także nie doszło do skutku, ale robiono wyliczenia i szacunki.

- Jednak powroty do tego pomysłu pokazują, że potrzeba uruchomienia linii kolejowej była nieustająca - mówi burmistrz Słomka.

Na nowe przedsięwzięcie przychylnie patrzy Ministerstwo Infrastruktury oraz kierownictwo PKP Polskie Linie Kolejowe, które planuje opracowanie koncepcji budowy dwóch linii kolejowych z Krakowa w kierunku Myślenic i Olkusza.

Trasa kolejowa Kraków - Myślenice znalazła się w planie zagospodarowania przestrzennego województwa małopolskiego. Dokument zaleca przystąpienie do analiz, których efektem może być decyzja o przystąpieniu do inwestycji. W sprawie realizacji zadania współpracę podjęło pięć samorządów - wojewódzki, miasto Kraków oraz gminy Świątniki Górne, Siepraw i Myślenice. Zakładają one, że na nowej trasie mogłaby funkcjonować kolejna nitka Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej.

- Pomysł jest realny. Zaczynamy od opracowania studium wykonalności, żeby przeanalizować, na ile budowa torów jest potrzebna, kto będzie korzystał, jakie mogą być koszty oraz jak optymalnie realizować przedsięwzięcie. Za przygotowanie studium już się zabraliśmy i planujemy, że powstanie w 27 tygodni - zapowiada Grzegorz Sapoń, dyrektor Departamentu Transportu i Komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego.

- Zakładamy, że w tym opracowaniu znajdzie się kilka wariantów nowego szlaku: pierwszy to budowa linii kolejowej jednotorowej; drugi jako budowa linii dwutorowej; trzeci to być może alternatywa nie kolejowa, ale drogowa dla zakopianki; a czwarty to dalsze analizy i może jeszcze inne pomysły. To wszystko ma pokazać studium wykonalności - dodaje Sapoń.

W PKP zakładają współpracę z samorządem w sprawie nowych przedsięwzięć. Podkreślają, że linie kolejowe tego typu - o długości około 30 kilometrów kursują z powodzeniem między większymi a mniejszymi miastami w Europie.

- Czekamy na szczegółowe koncepcje nowych tras, ich potencjalnego przebiegu. Niezależnie, czy ta Kraków - Myślenice zostanie przedstawiona do realizacji jako jednotorowa, czy dwutorowa, będziemy szukać możliwości budowy i finansowania np. z wykorzystaniem unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko - mówi Włodzimierz Żmuda, dyrektor ds. rozwoju i przygotowania inwestycji, członek Zarządu PKP PLK.

Gmina Myślenice w 2012 roku podjęła temat i starała się przekonać do niego decydentów w Krakowie, jednak wówczas nic z tego nie wyszło. Obecnie kolejne próby doprowadzenia do realizacji przedsięwzięcia podjęli samorządowcy ze Świątnik Górnych, wspiera ich mocno Jarosław Szlachetka, poseł PiS z powiatu myślenickiego.

- Prace nad przygotowaniem analiz ruszyły już w ubiegłym roku. Byłem przekonany, że tej wiosny już będą opracowania, które pokażą zapotrzebowanie i realne możliwości budowy linii. Wszystko trwa długo, ale liczę, że w perspektywie 5 może 10 lat uda się to zadanie wpisać do krajowego programu kolejowego i doczekamy się realizacji - mówi Jarosław Szlachetka.

Zaznacza, że samo wykonanie nie powinno przysparzać problemów przy dzisiejszych możliwościach technologicznych, natomiast wiele zależy od kosztów. - A te przy bardzo wstępnych szacunkach mogą wynieść od 3 do 4 miliardów złotych - informuje poseł.

Do budowy linii kolejowej są przekonani przedstawiciele krakowskich uczelni. - Problem ruchu wjazdowego do Krakowa wciąż jest nierozwiązany, brakuje alternatywy, jedyne, co można robić, to rozwijać komunikację zbiorową. Patrząc na sieć kolejową w Małopolsce, widać, że nie jest gęsta. Wszystko, co najważniejsze w układzie kolejowym, zbudowano dawno temu - mówi dr inż. Marek Bauer, prodziekan Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej. Dodaje, że ostatnie lata w tej dziedzinie to bardzo słaby rozwój.

- Dziś właściwie nie ma granic technologicznych. Jedyny wciąż nierozwiązany problem to pieniądze - przyznaje Bauer.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mariosti
Tą linię powinni projektować od razu z Krakowa do Nowego targu jako 2 torową linię dla ruchu aglomeracyjnego i dalekobieżnego z peronami w konfiguracji bocznych torów umożliwiających pełną dowolność w wyprzedaniu przez pociągi dalekobieżne (a nie czekanie 10 min na wyprzedzanie bo kolejna mijanka za 15km) i porzucić głupi projekt linii Podłęże-Piekiełko która to prowadzi przez totalne bezludzie i na dodatek w ogóle nie skraca linii do zakopanego względem istniejącej.
Przy w miarę prostej linii Kraków - Zakopane przez Myślenice między innymi linia będzie miała ledwo 90km długości, czyli praktycznie tyle ile jest obecnie i tyle samo ile byłoby przez Podłęże-Piekiełko. Widać od razu że to bezsens. A przy nowej linii na wprost można by liczyć na abstrakcyjne czasy przejazdu Kraków-Zakopane poniżej 1h.
H
Hela
100 lat dyskutowania i opracowywania, premie wypłacone, kolei jak nie był, tak nie ma...
M
Marcin
Bo nie wiadomo czym ich zaskoczysz. Weź się walnij w ten pusty sagan.
H
Heniek z Huty
Myślenice to straszna dziura. Pozerstwo, śmieszny lans i kompleksy widać z daleka wśród co niektórych mieszkańców. A jak na drodze widzę rejestrację KMY to trzymam dystans, bo nie wiadomo czym ten bolid zaskoczy. Zróbcie im wąskotorówkę na Zarabie, żeby mogli się prężyć w parkowych alejkach, bo ta osada nawet własnej komunikacji nie posiada, a tu pomysł, żeby z Krakówka im linie kolejową ciągnąć - tylko w jakim celu i jakim kosztem? Nikomu niepotrzebna inwestycja.
K
Kinga
Mam nadzieję, że ten pomysł nie wypali, nie wyobrażam sobie że pod moimi oknami budują linie kolejową. Zawsze ktoś będzie poszkodowany a gmina nie będzie chętna do wypłaty odszkodowań...
ś
św.NH
Dlaczego tylko do Myślenic? Wszak można otoczyć Kraków dookoła. Jakby koło od motóra.
Metro wystarczy podciągnąć do Pacanowa i będzie fajnie!
p
pilot
No i jeszcze będą śmigłowce latać z Myślenic do Krakowa...
m
mistrz robót drogowych
A gdzie mieliście swojego posła i senatora że przez tyle lat nie otwarł wam Zalewu dobczyckiego?Teraz czepiacie się Szlachetki?Gdzie macie komunikację miejską którą od lat obiecujecie mieszkańcom?Scieżki rowerowe ,aquapark ,strzelnica to według was było najważniejsze dla mieszkańców?Wasza wizja to nachapać się w ciągu kadencji i wygrać następne wybory a już przyszłość co będzie za kilka lat sie nie liczy.Liczy się tu i teraz aby nie oddać władzy .Lokalny polityk i wizjoner powiedział kiedyś że zakopianka z Krakowa do Myślenic nigdy nie będzie droga ekspresową jaki wizjoner?Będzie autostrada od Bałtyku do Adriatyku tylko na odcinku M-K bedzie zwykła droga bo tak sobie wymyślił.A już linii kolejowej nie są w stanie sobie wyobrazić bo na jej budowie raczej nie zarobią lokalne firmy wygrywające wszystkie przetargi.A wygoda mieszkańców ,co ich to obchodzi.
M
Maszynista.
Jak się poseł Szlachetka za coś zabierze to powstanie tak jak otwarto Zalew Dobczycki. Robią ludziom "wodę z mózgu" bo zbliżają się wybory, a Ci się nabierają tak jak nabrali się opiekunowie niepełnosprawnych.
L
Leszek
Lapcyk nawet nie będzie wiedział jak wsiąść do takiego pociągu, nie wspominając już o jeździe z kulturą. Każdy lapcyk jest jaki jest i musimy to szanować.
G
Grażka
Moja kolezanka dostala nakaz rozbiorki domu, gdyz planowany jest przebieg linii kolejowej do Myslenic. Dom stoi 2 lata koszt dzialki jak i budowy, urzadzenia to ok 1mln zlotych (240m2) ciekawe jakie odzzkodowanor dostanoe
M
Maciejas
TO OCZYWISTE ŻE KOLEJ JEST KONIECZNOŚCIĄ ( NIE TYLKO DLA ZAKOPIANKI! NAJPROSTSZYM NIE KONIECZNIE NAJBLIŻSZYM JEST POŁĄCZENIE MYŚLENIC Z PLANOWANEJ LINI PODŁĘŻE PIEKIEŁKO KIEDY ONA PRZECHODZI PRZE DOLINĄ RABY ( WZDŁUŻ RZEKI) ! TRASA PRZEZ ŚWIĄTNIKI SIEPRAW DO MYŚLENIC POWINNA MIEŚ JESZCZE ŁĄCZE Z RADZISZOWEM A NAWET Z BIERUTOWICAMI I SUŁKOWICAMI ! TO NAPRAWDĘ JEST REALNE A NAWET W NIEDALEKIEJ PRZYSZŁOŚCI KONIECZNE DLATEGO ŻE NIE DA SIĘ ROZBUDOWYWAĆ KRAKOWA WEWNĄTRZ ( TO CO JEST TERAZ ROBIONE - TO ZAGĘSZCZANIE KAŻDEJ WOLNEJ PRZESTRZENI). KRAKÓW JEST JUŻ "ZAPEŁNIONY" !!!
M
Marcin
Tylko po co? Dla zakopianki, to żadna alternatywa.
A
Abaqus
3-4 mld?? To sie nugdy nie zwroci. Nawet gdyby kosztowalo 1/10 tej kwoty. Tam nie ma tylu ludzi a rozproszenie jest bardzo duze. Teren skrajnie trudny.
N
No tak było
Jakim sposobem pociąg ma być ze z Krakowa do Laponii. Każdy szanujący się lapcyk jeździ albo busikem albo jakimś konkretnym dyliżansem ze swoją. Pan Smółka chyba coś zamiszoł z tymi planami.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska