Zdobyty przez andrychowian punkt w Krośnie, przy równoczesnej stracie jednego przez Bochnię w Ropczycach, sprawił, że MKS, na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej, jest już pewny udziału w play-off.
_– To dla nas o tyle istotne, że ostatnie mecze po tygodniowej przerwie będziemy mogli poświęcić na przygotowanie się do walki w play-off _– tłumaczy Tomasz Rupik, II trener MKS. – _Jest to dla nas ważne, że w grupie zostanie rozegrana tylko jedna runda play-off, bo dwie zwycięskie ekipy zakwalifikują się do turniejów barażowych o awans. Jest się zatem o co bić _– dodaje szkoleniowiec.
W Andrychowie z uczuciem ulgi przyjęli tygodniową przerwę w rozgrywkach, bo w Krośnie nie mógł wystąpić libero Jakub Woś. Jego obowiązki przejął nominalny przyjmujący, Igor Kozłowski. – Nasz libero ma kłopoty z okiem, więc czeka go jeszcze spora przerwa, być może nawet do końca fazy zasadniczej nie pojawi się na parkiecie _– tłumaczy trener Rupik. – Będziemy mieli zatem nad czym pracować._
Andrychowianie zajmują obecnie drugie miejsce w tabeli. Na zajęcie pierwszej pozycji nie mają szans, bo TSV Cellfast Sanok jest poza zasięgiem konkurencji. Ćwiczenie wariantów gry przed play-off będą musieli jednak połączyć z obroną zajmowanej obecnie pozycji, bo przewaga nad trzecim w tabeli Hutnikiem Dobry Wynik Kraków wynosi tylko dwa punkty, a w play-off gra się z klucza: 1-4, 2-3. MKS nie może spaść na czwarte miejsce (ma nad nim obecnie cztery punkty przewagi), bo to skutkowałoby rywalizacją z Sanokiem. Przystąpienie dla play-off z wyższej pozycji daje komfort gry większej liczby spotkań u siebie, a nie wszystkie zespoły potrafią się odnaleźć w specyficznej andrychowskiej hali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
