W czwartkowym meczu Ligi Europy Legia Warszawa przegrała z Leicester City 1:3. Dla Wojskowych to piąta porażka z rzędu i 9 w 10 ostatnich spotkaniach. Mimo katastrofalnych wyników drużynę w Anglii wspierała duża grupa kibiców, których doping słychać było przez cały mecz. Brytyjskie media skupiają się jednak na negatywnych incydentach z ich udziałem.
ZOBACZ TEŻ:
"Problemy z kibicami zepsuły zwycięstwo Leicester z Legią. Oba kluby mogą zostać ukarane przez UEFA. W połowie drugiej części gry fani zgromadzeni w sektorze gości próbowali przedostać się na miejsca zajmowane przez kibiców Leicester, szturmując przez rozdzielającą ich ochronę. Dziesiątkom policjantów w pełnym rynsztunku udało się zatrzymać legionistów po bitwie, która trwała około 10 minut" - relacjonuje "Daily Mail".
Dziennik dodaje też, że tuż przed tą sytuacją kibice z Polski odpalili race, które zadymiły stadion. Część z nich miała szukać konfrontacji z policją, a także rzucać przedmiotami. Przypomina też, że po incydentach z udziałem kibiców Leicester i Napoli angielski klub został ukarany przez UEFA na kwotę 17 tys. funtów.
"Brzydkie sceny na meczu Leicester - Legia. Kibice gości zaatakowali ochronę i policję" - dodaje "The Sun".
Tabloid cytuje też trenera Leicester Brendana Rodgersa, który po meczu skomentował wydarzenia na trybunach.
- Kłopoty z kibicami były w sektorze gości, którego dobrze nie widziałem. Ale sytuacja się przedłużała. Szczerze mówiąc, takich scen nie chcemy oglądać podczas meczów piłki nożnej. Nie znam szczegółów, ale mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało - powiedział Rodgers.
ZOBACZ TEŻ:
"Zwycięstwo Leicester nad Legią, która od kiedy pokonała Lisy w Warszawie, przegrała wszystkie mecze w lidze i Lidze Europy, zostało przyćmione przez wydarzenia na trybunach. Kibice gości w drugiej połowie walczyli z ponad setką policjantów. Sceny przypominały niedawne zamieszki z meczu Anglia - Węgry na Wembley" - pisze z kolei "The Guardian".
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ TEŻ:
Piłkarze z największą liczbą goli w reprezentacji. Cristiano...
