FLESZ - Dąb Chrobry nie wypuścił w tym roku żadnego listka

Miała mieć na imię Hania. Miała zielone oczy, tak zielone, jak trawa po burzy na wiosnę. Włosy rude. Tak rude, jak kitka wiewiórki albo lisiczki. Twarzyczkę drobną, po której były rozsiane złote piegi. To był jego debiut. Pierwszy raz miał być Aniołem Stróżem. Jako nowicjusz czuł się trochę nieswojo, ale ukończył już wszystkie kursy i potrzebne szkolenia, zdobył DYPLOM ANIOŁA STRÓŻA i czuł się gotowy do pełnienia swej roli. Wprost nie mógł się już doczekać, kiedy pierwszy raz ujrzy swoją podopieczną w dniu jej narodzin, by od tej pory stać się jej nieodłącznym towarzyszem i opiekunem. Dzień i noc, 24 godziny na dobę. Tak długo czekał na tę chwilę.
Będzie czuwał nad jej snem i pracą, zabawą i nauką, pierwszymi krokami. Będzie cichym towarzyszem jej radosnych i bolesnych chwil, jej pierwszych rozczarowań, życiowych zawodów i kryzysów. Jak cień, niewidoczny, lecz zawsze obecny. Będzie z nią od kołyski, od jej pierwszego oddechu, aż po ostatni oddech. W dniu narodzin będzie trzymał ją za rękę i to on zamknie jej oczu do ostatniego snu, gdy za kilkadziesiąt lat, nadejdzie pora. Następnie przeprowadzi ją na drugą stronę. Dołoży wszelkich starań, by nie zboczyła z właściwej drogi. Będzie ją napominał i prowadził. Będzie. Zawsze obok.
Wiatr smutno gwiżdże na cmentarnym wzgórzu, osusza mokrą od łez twarz anioła. Próbował, ale nie mógł nic zrobić. Hanię zabito w 3 tygodniu ciąży. Nie była planowana, nie chcieli jej. Na próżno rwał sobie włosy z głowy, krzyczał bezgłośnie, załamywał ręce. Byli nieugięci. Myślał, że tego nie przeżyje. Blady jak ściana, na trzęsących się nogach, stał przy niej do końca, do chwili, kiedy lekarz beznamiętnym głosem powiedział: już po wszystkim…
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Co za luksusy! Oto najdroższe mieszkania na sprzedaż w Krakowie
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!