https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Apelują do premier Szydło: Linia kolejowa Piekiełko-Podłęże to zadanie priorytetowe

Budowa nowej linii jest jedynie w planach rezerwowych.
Budowa nowej linii jest jedynie w planach rezerwowych. Michal Gaciarz / Polska Press
Samorządowcy i działacze społeczni z Sądecczyzny, Limanowszczyzny i regionu Beskidu Wyspowego chcą gwarancji budowy nowej linii kolejowej.

Mimo zapewnień posłów, na podstawowej liście Krajowego Programu Kolejowego do 2023 roku znalazły się tylko dwa etapy prac związanych z budową linii kolejowej Podłęże-Piekiełko. Dlatego też samorządowcy i działacze społeczni, którym zależy na powstaniu nowej, szybkiej trasy kolejowej, łączącej stolicę Małopolski z Sądecczyzną, postanowili po raz kolejny się spotkać i wspólnie zaapelować w tej sprawie do premier RP Beaty Szydło.

- Posłowie Prawa i Sprawiedliwości, kiedy byli jeszcze w opozycji, obiecywali, że gdy dojdą do władzy, to budowa tej linii kolejowej zostanie zrealizowana - przypomina Czesław Szynalik z Forum Gmin Beskidu Wyspowego i jeden z sygnatariuszy apelu do premier RP. - Obiecywał to m.in. obecny minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Oczekujemy na spełnienie obietnic.

Okazuje się, że na liście podstawowych inwestycji kolejowych znalazły się dwa etapy budowy trasy Piekiełko-Podłęże. Pierwszy zakłada prace przygotowawcze, wykup terenu oraz projekt. Drugi przewiduje modernizację linii kolejowej z Chabówki do Nowego Sącza.

- Tymczasem najważniejsza część, czyli budowa linii Podłęże - Szczyrzyc - Mszana Dolna/Tymbark umieszczono na liście rezerwowej - wskazuje Szynalik.

Dlatego w liście intencyjnym kierowanym do Beaty Szydło sygnatariusze proszą o korektę listy podstawowej. Podkreślają, że nowa linia kolejowa rozwiąże problemy komunikacyjne aż trzech regionów: Beskidu Wyspowego, Podhala i Sądecczyzny. Zwracają też uwagę, że dzięki szybkiemu połączeniu z Krakowem wzrośnie liczba osób, które zamiast autobusem, będą podróżować bardziej ekologicznym pociągiem.

Pod apelem podpisali się m.in.: Jan Puchała, starosta limanowski i Wojciech Piech, wiceprezydent Nowego Sącza.

- Miasto przesłało już swoje uwagi do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa - podkreśla Piech. - Walczymy o trzeci etap na liście podstawowej, bo obawiamy się, że bez gwarancji jego realizacji nie zostanie też wykonany drugi etap tej inwestycji, czyli modernizacja istniejącej linii - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

:)
"linie kolejowe do Zakopanego i Nowego Sącza już są i mają coraz lepszy standard" - ha, ha ,ha :) Dziękuję za poprawienie humoru z rana.
N
Nowohucianin
I dlatego potrzebuje szybkiego transportu szynowego do Krakowa w postaci metra.Pseudolinie do Piekielka (o marnej frekwencji) wywalic do kosza.
-
Niż linia kolejowa Podłęże - Piekiełko. Np. metro w Krakowie. Po co budować linię kolejową dla sześciu par pociągów do Nowego Sącza za 7 - 8 mld. zł. Tym bardziej że linie kolejowe do Zakopanego i Nowego Sącza już są i mają coraz lepszy standard. Za tę kwotę można wybudować metro w Krakowie gdzie składy będą jeździły co 2 minuty i będą przewoziły 100 000 osób dziennie, a nie 2000 jak kolej do Zakopanego i Nowego Sącza razem na dzień.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska