Kolejny rok z rzędu Zakopane stało się arabską ostoją letniego wypoczynku. Tym razem jednak gości z Półwyspu Arabskiego jest zdecydowanie więcej niż w poprzednich latach. Co ciekawe, widać ich nie tylko w centrum Zakopanego, ale także w dzielnicach na obrzeżach, czy w okolicznych wioskach – Poroninie, Kościelisku, czy Zębie.
- Faktycznie, w tym roku gości z Półwyspu Arabskiego mamy w tym roku więcej niż w latach ubiegłych. Analizując statystyki za czerwiec widzimy, że liczba gości z krajów arabskich była dwukrotnie większa niż w czerwcu 2023 roku. Szczyt przyjazdów gości z krajów arabskich to lipiec, sierpień i początek września – mówi Emilia Glista.
Turyści z Półwyspu Arabskiego dominują jeśli chodzi o liczbę gości zagranicznych. - W ubiegłym roku goście z krajów arabskich stanowili 30 proc. wszystkich gości zagranicznych odwiedzających Zakopane. W czerwcu 2024 roku było to już ponad 30 proc. - wylicza Emilia Glista. I dodaje, że w tym roku 30 proc. jest nie tylko już w Zakopanem, ale i w okolicznych wioskach. Co więcej, w czerwcu 2024 roku Arabowie stanowili aż 20 proc. wszystkich gości odwiedzających Zakopane.
Górale: fajni, ale ten ich porządek...
Turystów z krajów arabskich doskonale widać w Zakopanem. Wyróżniają się karnacją skóry, ale i strojem – zwłaszcza kobiety. - Popołudniem lub wieczorem na Krupówkach można poczuć się jak w Dubaju. Mamy tutaj oczywiście na myśli stroje kobiet spacerujących – mówi pan Przemysław, mieszkaniec Zakopanego. Dodaje zarazem, że branża turystyczna jest zadowolona, że tacy klienci się pojawiają. - Tym bardziej, że czerwiec, czy początek wakacji nie jest najlepszy jeśli chodzi o turystów krajowych. Dlatego goście z Półwyspu Arabskiego doskonale wypełnili tą lukę – mówi.
Egzotyczni goście – choć przedsiębiorcy mogą na nich nieźle zarobić – są jednak także uciążliwi dla górali.
- Przede wszystkim powodem jest ich nieco inne od naszego podejście do czystości w apartamentach. Po ich wyjeździe sprzątanie pokoi zajmuje o wiele więcej czasu – przyznaje pani Maria, wynajmujące apartamenty w Zakopanem.
Emilia Glista dodaje, że choć z czystością turyści z krajów arabskich są na bakier, to jednak w sytuacji jakichś uszkodzeń w wynajmowanych apartamentach, pokojach czy domkach nie ma problemu z tym, by pokryli koszty zniszczeń.
Mamy lato, a im zimno
Problemem okazują się także przyzwyczajenia gości z krajów arabskich jeśli chodzi o temperaturę. Okazuje się, że wielu z nich nie jest w stanie wytrzymać letnich temperatur w Zakopanem. - Arabska rodzina, która nocuje u mnie, cały czas narzeka, że im zimno. Gdy mają w apartamencie 23 stopnie, nadal im za zimno. Przy czym w ogóle nie otwierają okien. Domagają się uruchomienia ogrzewania, gdy na zewnątrz jest 25 stopni – mówi pan Maria.
- U mnie jest podobnie. Gdy były deszczowe dni i temperatura spadła do kilkunastu stopni, wtedy uruchomiłem ogrzewanie w domu. Ale gdy było już 25 stopni, a oni dalej narzekali, poinformowałem ich, że takie mamy lato w Zakopanem i nigdy przy takich temperaturach nie używamy ogrzewania – mówi pan Bogdan, wynajmujący domki w Zakopanem.
Emilia Glista dodaje jednak, że z roku na rok coraz lepiej wygląda współpraca górali z turystami arabskimi. - Wydaje mi się, że się wzajemnie zaczęliśmy do siebie przyzwyczajać i dostosowywać. Dawniej miałam więcej skarg na turystów. Teraz także i nasi goście zaczęli dostosowywać się do warunków i zasad panujących pod Giewontem - mówi kobieta.
Nowa ścieżka w koronach drzew na Podhalu pnie się w górę. Sz...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
