Do wypadku doszło dzisiaj (10 grudnia) około 7 rano. Jak wstępnie ustalili policjanci 28–letni mieszkaniec Brzeszcz kierując skodą potrącił rowerzystę, który wyjechał z drogi podporządkowanej. W wyniku potrącenia rowerzysta 59–letni mieszkaniec Gromca doznał bardzo ciężkich obrażeń ciała i został przewieziony przez pogotowie ratunkowe do szpitala, jednakże lekarzom nie udało się uratować jego życia.
Na miejscu pracują śledczy, którzy ustalą dokładne okoliczności w jakich doszło do tej tragedii. W miejscu zdarzenia droga była zablokowana.
Znajomy ofiary opowiada, że przyjaciółka 59-latka przywiozła go razem z rowerem swoim samochodem na ul. Zakładową, by do Oświęcimia jechał już rowerem. W tej chwili jest budowane rondo na ul. Konarskiego i w mieście są olbrzymie korki.
Wysadziła go i ruszyła w swoją stronę. Kilka metrów za skrzyżowaniem usłyszała huk. Zatrzymała się. Jej przyjaciel był już pod kołami skody. Inni kierowcy pomagali go wyciągać, zaczęto reanimację. Zmarł w szpitalu.
Z kolei znajomi 28-latka twierdzą, że to bardzo spokojny chłopak. Nigdy na drodze nie szarżował. Jest załamany.