https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Babice. Rowerzysta zginął pod kołami samochodu

Małgorzata Gleń
Zginął 59-letni rowerzysta. Auto uderzyło w niego na wysokości ulicy Zakładowej w Babicach, tuż przy granicy z Oświęcimiem. Główna droga z Oświęcima do Chrzanowa (droga wojewódzka nr 933) była nieprzejezdna trzy godziny.

Do wypadku doszło dzisiaj (10 grudnia) około 7 rano. Jak wstępnie ustalili policjanci 28–letni mieszkaniec Brzeszcz kierując skodą potrącił rowerzystę, który wyjechał z drogi podporządkowanej. W wyniku potrącenia rowerzysta 59–letni mieszkaniec Gromca doznał bardzo ciężkich obrażeń ciała i został przewieziony przez pogotowie ratunkowe do szpitala, jednakże lekarzom nie udało się uratować jego życia.

Na miejscu pracują śledczy, którzy ustalą dokładne okoliczności w jakich doszło do tej tragedii. W miejscu zdarzenia droga była zablokowana.

Znajomy ofiary opowiada, że przyjaciółka 59-latka przywiozła go razem z rowerem swoim samochodem na ul. Zakładową, by do Oświęcimia jechał już rowerem. W tej chwili jest budowane rondo na ul. Konarskiego i w mieście są olbrzymie korki.

Wysadziła go i ruszyła w swoją stronę. Kilka metrów za skrzyżowaniem usłyszała huk. Zatrzymała się. Jej przyjaciel był już pod kołami skody. Inni kierowcy pomagali go wyciągać, zaczęto reanimację. Zmarł w szpitalu.

Z kolei znajomi 28-latka twierdzą, że to bardzo spokojny chłopak. Nigdy na drodze nie szarżował. Jest załamany.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
abc
oraz skrzyżowanie zostało prawidłowo zaprojektowane, bo pola widoczności na skrzyżowaniach są projektowane na konkretną prędkość , zazwyczaj od 10 do 20 km/h większą niż dopuszczalna w danym terenie.
Jeśli ktoś jedzie 100 km/h, a dopuszczalna jest 70 km/h to niestety w przypadku wielu skrzyżowań wyjeżdżający z podporządkowanej nie mają możliwości uniknięcia sytuacji niebezpiecznej.
Na tym skrzyżowaniu na podporządkowanej powinny być ustawiony bez wątpienia znak stop i namalowana ciągła linia zatrzymań.
Bo równie dobrze w tym całym zdarzeniu jedynym winnym równie dobrze może być projektant lub zarządca drogi który dopuścił takie, a nie inne oznakowanie.
Z
ZR
A kto twierdzi, że winny? W tekście stoi jak byk, że rowerzysta wyjechał z podporządkowanej. Jeśli nie zaszły inne okoliczności, to sprawa jest do zamknięcia. Nikt nie może mieć pretensji do kierowcy. I on sam też nie może się obwiniać.

Współczucia dla rodziny zbitego oraz dla kierowcy i jego rodziny.
g
gość
Na dodatek niewinny kierowca cierpi psychicznie.
D
Derwisz
jak nie ma śniegu, to jest szaro buro i ponuro i nawet dwadzieścia odblasków nie pomoże. Szkoda chłopaka, będzie żył z traumą.
k
kk
Rowerzyści w swojej dużej części to zakały ruchu i sami się narażają na wypadki, o wielu pieszych nie wspomnę. Kierowcy nie sa nadludźmi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska