W Oświęcimiu odbyła się konferencja poświęcona projektowi, a także odbudowie żeglugi śródlądowej w Polsce. Wzięli w niej udział przedsiębiorcy, armatorzy, przedstawiciele gmin, m.in. z Małopolski i Śląska, uczelni wyższych i stowarzyszeń zainteresowanych wykorzystaniem największych rzek w Polsce gospodarczo i turystycznie.
Barką będzie taniej
Barki przewożące Wisłą na przykład węgiel do elektrociepłowni w Krakowie Łęgu czy elektrowni w Skawinie oraz inne towary są zdecydowanie tańszym transportem niż tiry, które jeżdżą po drogach.
– Jeden transport rzeczny klasy IV, czyli właśnie barki może przewieźć tyle towarów, co 52 tiry – wyliczył Jakub Stonawski i to przy kosztach pięciokrotnie mniejszych. Na przykład transport jednej tony żwiru barką to koszt 2 zł, a pojazdem ciężarowym 10 zł. Przedstawiony projekt obejmuje m.in. przebudowę istniejącej drogi wodnej Górnej Wisły na całej długości od kilometra „0” pod Oświęcimiem do stopnia wodnego „Przewóz” w Krakowie oraz budowę kanału Śląskiego, który połączy Wisłę z Odrą.
Jak zauważył kpt. Czesław Szarek, prezes Rady Kapitanów Żeglugi Śródlądowej ta droga wodna będzie ważnym elementem całego systemu wodnego w Polsce, ale także w tej części Europy. Plany zakładają na przykład połączenie w ten sposób także Wisły z Dunajem.
Kanał, o którym debatowano wczoraj, ma zaczynać się w Kuźni Raciborskiej i kończyć w Oświęcimiu w okolicach zerowego kilometra. Zdaniem Marka Strzelichowskiego, podróżnika organizatora wodnych wypraw rzekami, m.in. do Francji, projekt może być szansą także na rozwój turystyki na polskich rzekach. Jak zwrócili uwagę, autorzy koncepcji, skoro będą pływać barki, to nie ma problemu, aby na Wiśle pojawiły się także turystyczne statki. – Nie ma także żadnego zagrożenia ekologicznego – przekonywał kpt. Szarek.
Czas na taki pomysł
– Jest to projekt kosztowny i czasochłonny, ale kiedyś trzeba zacząć, tym bardziej, że są to potrzebne rozwiązania – uważa Andrzej Bojarski, zastępca prezydenta Oświęcimia.
Autorzy szacują koszty projektu na kilkanaście miliardów euro, ale jak dodają, UE jest otwarta na finansowanie takich autostrad wodnych. Realizacja według nich jest możliwa w perspektywie 15 – 20 lat. – O żegludze na Wiśle, budowie portu w Oświęcimiu mówiło się już w latach 70. ub. wieku. Nic z tego nie wyszło. Może teraz się uda – ma nadzieję Piotr Zając z Oświęcimia.
Cele projektu
Autorzy Klastra Górnej Wisły wymieniają sześć celów. Projekt obejmuje: budowę kanału Śląskiego, który połączy Wisłę z Odrą, a tym samym portami morskimi, przebudowę istniejącej drogi wodnej Górnej Wisły do klasy IV na całej długości od Oświęcimia do stopnia „Przewóz w Krakowie, budowę stopni „Niepołomice” i „Podwale”, kanału Krakowskiego, portów, marin, przystani, centrów logistycznych, nadbrzeży przeładunkowych, odtworzenie żeglugi na Przemszy do Mysłowic.
Źródło: Gazeta Krakowska
