https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Bez metra Kraków się udusi". W stolicy druga linia, a w Krakowie tylko debata [WIDEO]

Piotr Rąpalski
fot. tvnwarszawa.pl, X-News
Naukowcy przekonują krakowskie władze do budowy, bo tramwaje nie wystarczają. Urzędnikom jednak się nie spieszy - dopiero zlecą ekspertom wykonanie analizy, czy metro w ogóle jest konieczne. A Ty co sądzisz o metrze w Krakowie? Wypowiedz się na forum pod artykułem!

WIDEO: Trwają testy II linii metra w Warszawie

Źródło: tvnwarszawa.pl, X-News

Warszawa już w niedzielę uruchomi drugą linię metra, tymczasem w Krakowie naukowcy i urzędnicy dopiero dyskutują, czy drążyć podziemne tunele dla pociągów. - Bez metra Kraków się udusi - alarmuje prof. Krzysztof Stypuła z Politechniki Krakowskiej.

Na razie wyrysowano na mapie trzy warianty budowy metra w Krakowie. Pierwsza linia miałaby przebiegać od Nowej Huty, przez zabytkowe centrum do dzielnicy Bronowice - 19 km długości i 19 przystanków.

W czwartek i piątek odbyła się konferencja na Politechnice Krakowskiej, na której najbardziej konkretny pomysł na metro przedstawili naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej. Uważają, że bezzałogowe, zautomatyzowane pociągi powinny jeździć częściowo pod ziemią (w zabytkowym centrum), po powierzchni na obrzeżach (torowiska można też zrobić w otwartym wykopie i przykryć drogami) oraz po estakadach nad ruchliwymi ulicami. To tzw. premetro, rozwiązanie pośrednie między klasycznym metrem a szybkim tramwajem funkcjonującym już w Krakowie. Tramwaje miałyby stać się środkiem dojazdu do przystanków metra.

Tunele należy wydrążyć na głębokości 15-25 metrów, aby ominąć fundamenty zabytków, ale zarazem nie zrobić metra zbyt głęboko, co może zniechęcać do korzystania.

"Premetro w Krakowie byłoby budowane w lepszych warunkach niż to w Warszawie" - zapewniają w swoim opracowaniu prof. Antoni Tajduś, były rektor AGH i prof. Marek Cała, specjalista od geotechniki. Ma być taniej, szczególnie, że pierwsza linia nie przebiegałaby pod rzeką Wisłą, jak druga linia w stolicy.

Naukowcy szacują, że budowa linii może kosztować 7-9 mld zł. Wcześniej urzędnicy zakładali nawet 12 mld zł. Koszty wciąż są wysokie, ale naukowcy z Politechniki Krakowskiej twierdzą, że metro jest konieczne.

- Skończyła się przepustowość linii tramwajowych w centrum Krakowa. Tramwaje blokują się stojąc jeden za drugim. Rozwiązaniem jest przeniesienie części ruchu pod ziemię - uważa prof. Krzysztof Stypuła, dyrektor Instytutu Mechaniki Budowli PK. Wylicza zalety metra: kursy co kilka minut, w tunelu pasażerowie nie są narażeni na złą pogodę, tramwaj porusza się przez skrzyżowania z drogami, gdzie czeka na przejazd aut, metro zużywa mniej prądu niż tramwaj, a to 50 proc. kosztów utrzymania, prędkość pasażerska (przejazd wraz z czasem wsiadania i wysiadania) tramwajów w Krakowie to 18 km/godz., a metra - 36 km/godz.

- Tramwaje mogą w godzinę przewieźć 20 tys. osób. Metro nawet 60 tys. - mówi prof. Andrzej Szarata z Instytutu Inżynierii Drogowej i Kolejowej PK. - To ważne, bo może w roku 2030 mieszkańców w samym Krakowie będzie niewiele więcej niż dziś, ale radykalnie ma wzrosnąć ich liczba w okolicy miasta oraz liczba osób pracujących tutaj.

Problemem są koszty i czas. Realizację drugiej linii metra w Warszawie przygotowywano aż 8 lat, a budowano 5. Przy takim tempie powstałaby w Krakowie w 2028 roku, ale środki unijne na ten cel mogą skończyć się już w 2020. Alternatywą jest budowa metra przy udziale prywatnej firmy, która wyłożyłaby kapitał, a później linią zarządzała. Ale to może z kolei oznaczać wyższe ceny biletów.

Co w tej sprawie robi miasto? - Zlecimy ekspertom zrobienie studium wykonalności dla całego systemu transportu w Krakowie. Mamy na to 800 tys. zł w tym i milion zł w przyszłym roku - mówi Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa. - Ten dokument da odpowiedź, czy mamy budować metro, a jeśli tak, to za ile i jakie.

METRO W KRAKOWIE - CZYTAJ TEŻ:

***
Otwarcie drugiej linii metra w Warszawie
Już we wrześniu 2014 roku zakończyły się prace nad drugą linią metra w Warszawie. W niedzielę ma nastąpić jej otwarcie. Do tej pory trwały jazdy testowe. 6,1-kilometrowy odcinek z 7 stacjami połączy Mirów w dzielnicy Wola na lewym brzegu Wisły ze Starą Pragą na prawym brzegu. Koszt wynosi 5,9 mld zł, w tym 2,7 mld to dotacja z Unii Europejskiej. Warszawa chce rozbudować linię do 31 km. Ma już też plany co do III linii. Jest bardziej przygotowana do dalszej rozbudowy metra, niż Kraków do stworzenia pierwszej jego nitki. Ma też większe wsparcie rządu. To powoduje, że taka inwestycja pod Wawelem stoi pod dużym znakiem zapytania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 80

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość z Wiednia
Ci którzy są przeciwko budowie metra w Krakowie to są ludzie albo prymitywni albo są z Warszawy że są przeciwko budowie metra w Krakowie . Warszawa się boi że im pieniędzy braknie na ich metro w Warszawie. Jak funkcjonuje metro w mieście wraz z komunikacją naziemną to możecie sprawdzić to w Wiedniu .
Są ludzie którzy chcą założyć fundacje dla budowy metra w Krakowie jeżeli władza w Krakowie nic w tej sprawie nic nie zrobi,
A
Ada
Dodatkowo wprowadzenie inwestora (lub inwestorów) mogłoby wyprowadzić miasto z tego niemal całkowicie.
W UK to działa (zresztą oni jakiś czas temu mieli więcej dróg prywatnych, płatnych niż państwowych i dawali radę), fakt bilety są droższe, ale też bez jakiejś strasznej przesady.
k
kami
3/4 środków poszły, by z Unii co jest oczywiste. Później nie będzie takich możliwości. Skoro Warszawa dała radę Kraków też by dał xD
m
mk1953
Kraków systematycznie się rozwija,przybywa nowobudowanych osiedli, jak również jego mieszkańców, nie wolno nie myśleć o jego przyszłości, nawet tej za lat kilkadziesiąt. Przecież łatwiej obecnie zacząć walczyć o metro, gdy jest szansa na unijne dotacje, niż za lat kilkanaście, gdy już takich pieniędzy nie będzie, a metro wcześniej, czy później w Krakowie i tak być musi.
m
mk1953
Kraków systematycznie się rozwija,przybywa nowobudowanych osiedli, jak również jego mieszkańców, nie wolno nie myśleć o jego przyszłości, nawet tej za lat kilkadziesiąt. Przecież łatwiej obecnie zacząć walczyć o metro, gdy jest szansa na unijne dotacje, niż za lat kilkanaście, gdy już takich pieniędzy nie będzie, a metro wcześniej, czy później w Krakowie i tak być musi.
w
wert
taka złośliwość radnych
w
wert
taka złośliwość radnych
w
wiga
na której projekt wydało niemałe środki - z braku środków właśnie.
A tutaj czytamy bełkot na temat metra i kolejnych zmarnowanych pieniędzy.
Utrzymanie obecnej, niestety dość ograniczonej komunikacji zbiorowej, stanowi rok rocznie problem budżetowy, a tutaj mamy bicie piany i naukowe mrzonki na temat budowy metra za miliardy.
Kto nas buja i to od wielu lat?
O
Ola
miast na marnowanie ich na kolejne projekty, które nigdy nie zostaną zrealizowane.
j
jag
Obwodnice i łączniki tramwajowe, o czym piszę tutaj dość często są bardzo potrzebne, ale...

Problem tkwi w tym, że największe potoki pasażerskie są właśnie do i z centrum.
Dlatego bez dwóch tuneli przechodzących blisko Rynku nie ma co marzyć o rozładowaniu tłoku w tramwajach i przyspieszenia obsługi ruchu pasażerskiego między centrum, a dzielnicami.

O tym mówi się od dawana, ale paradoksalnie ciągle podnoszone, dramatycznie drogie projekty metra wstrzymują decyzję o ich budowie i tak tkwimy pomiędzy marzeniami, a realnymi możliwościami miasta. Swoje dokładają naukowcy, lobbing Albrichta, ostatnie referendum i niska świadomość radnych o roli komunikacji miejskiej w funkcji rozwoju miasta.

Nadęte projekty w ich jak i w opinii wielu mieszkańców podnoszą im ego, poczucie "wielkomiejskości", leczą "kompleksy warszawskie", jednak po prawdzie są silnym hamulcem zrównoważonego rozwoju, który został przecież wpisany w wieloletnią strategię naszego miasta.

Nowoczesność w środowisku krakowskim, to nie metro za wszelką cenę w mglistej perspektywie 30 lat, ale dobrze zaprojektowana sieć komunikacji miejskiej możliwa do wykonania przez mniej niż 15 najbliższych lat, której osią są właśnie nowoczesne linie tramwajowe budowane bez towarzyszących im "autostrad".
m
mieszkaniec
jesli naukowiec z uczelni mowi ze skonczyla sie przepustowosc lini tramwajowych w centrum i wskazuje budowe metra to albo jest g**** albo chce zeby uczelnia zarobila wielkie pieniadze budujac metro kosztem miasta i mieszkancow. Panie naukowcu potrzeba wybudowac nowe obwodnice tramwajowe zeby tramwaje nie jezdzily przez planty, a przebiegi powinny byc mniej wiecej takie:
1) tramwajowa obwodnica zachodnia: azory-piastowska-most przez wilse-kapelanka
2) tramwajowa obwodnica wschodnia: saska-nowohucka-mistrzejowica
3) tramwajowa obwodnica poludniowa: wystarczy polaczyc petle kurdwanow z ulica zakopianka, tak ze z biezanowa do czerwone maki tramwaj pojedzie.
4) tramwajowa obwodnica polnocna: azory-opolska-Komorowskiego-mistrzejowice
Wybudowanie tych czterech wielkich obwodnic tramwajowych bedzie tanasze niz jedna linia metra a pozytek bedzie bardzo wielki. Tak wiec naukowiec z uczelni gada glupoty.
e
eve
Chcemy metra, w mieście jest coraz więcej ludzi, po drogach nieda się jeździc, korki niesamowite, tramwaje zawsze pełne, musimy brac przykład z Warszawy, czy z CZech..
t
trans
mocno powiązany z władzą lokalną
d
dsn1
Więc średni to sukces.
l
lol
ale o przygotowanie samych planów, za które koledzy wezmą 1,8 mln.
znajomi królika?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska