- Dofinansowanie unijne może wynieść do 85 procent. Jeżeli je otrzymamy, to cała dokumentacja powinna powstać do końca 2015 roku - informuje wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
22 maja przedstawiciele Krakowa po raz pierwszy zaprezentowali w Ministerstwie Infrastruktury koncepcję pierwszej linii metra o długości około 19 km. - Jeden z dyrektorów departamentu powiedział, że projekt jest ciekawy i można byłoby go realizować - podkreśla wiceprezydent Trzmiel.
W ministerstwie zasugerowano też krakowskiej delegacji, by zabiegała o pieniądze na przygotowanie budowy metra z funduszy unijnych, które powinny być rozliczone do końca 2015 roku, a nie zostały jeszcze wykorzystane. Tak też urzędnicy zrobili. Trzmiel liczy na to, że odpowiedź będzie w sierpniu lub wrześniu. Wtedy można byłoby ogłosić przetarg na opracowanie studium wykonalności. Dałoby ono odpowiedź na pytanie, jaki ma być ostateczny przebieg pierwszej linii metra. Na razie powstała wstępna koncepcja w dwóch wariantach (patrz mapka).
Rozważa się wybudowanie metra za pieniądze unijne i prywatne. Kilka firm jest tym zainteresowanych. Na razie ujawniła się jedna - francuski Alstom, który proponuje linię metra za 6 mld zł i finansowanie jej w połowie. Ostatecznie o tym, kto zrealizuje tę inwestycję, zadecydowałby przetarg.
Na razie urzędnicy sondowali w ministerstwie, jakie są szanse na pozyskanie z UE drugiej połowy kwoty potrzebnej na budowę metra. W puli pieniędzy unijnych, które mają być wydane w latach 2014-2020, na miejski transport szynowy przewidziano 1,4 mld euro do podziału na cały kraj. Na metro to nie wystarczy, więc w ministerstwie zaproponowano, by Kraków zabiegał o dofinansowanie ze znacznie większej puli pieniędzy rezerwowanych na rozwój kolei. Trzeba byłoby je rozliczyć do 2022 roku. Alstom zakłada, że budowa metra potrwa cztery lata. Powinna się więc rozpocząć nie później niż w 2018 roku.
- Jeżeli będzie wola polityczna budowy metra w Krakowie, to znajdą się na to środki - uważa wiceprezydent Trzmiel.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
