Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezcenna Dama Leonarda da Vinci nie wie, kiedy zamieszka w swoim domu

Łukasz Gazur
Na czas remontu budynków przy ul. św. Jana w Krakowie, arcydzieło Leonarda da Vinci można oglądać na Wawelu.
Na czas remontu budynków przy ul. św. Jana w Krakowie, arcydzieło Leonarda da Vinci można oglądać na Wawelu. Fot. Andrzej Banaś
Do powołania nowego Muzeum Czartoryskich miało dojść już w 2013 r. Ale negocjacje wciąż trwają. Zarówno Fundacja Czartoryskich, jak i Ministerstwo Kultury deklarują, że mają w tej sprawie plan B.

Nie zostały zakończone negocjacje pomiędzy Fundacją Czartoryskich a Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie powołania nowej instytucji - Muzeum Czartoryskich, w którym oglądalibyśmy zbiory fundacji, m.in. "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci czy "Pejzaż z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta. Nowa instytucja powstać ma w miejsce dotychczasowego, funkcjonującego od 1950 roku, oddziału Muzeum Narodowego w Krakowie, w którego depozycie znajduje się cenna kolekcja arystokratycznego rodu.

- Rozmowy się przeciągają, ale nie stoją w miejscu. Po prostu to skomplikowane negocjacje, nad którymi pracuje sztab świetnych prawników z obu stron - wyjaśnia Małgorzata Omilanowska, minister kultury i dziedzictwa narodowego. - Naszym celem jest z jednej strony zabezpieczenie bezcennych zbiorów, z drugiej - zapewnienie przejrzystości w wydawaniu pieniędzy podatnika. Trzeba mieć szacunek dla publicznych funduszy.

Nie wyklucza, iż konieczna będzie odrębna ustawa uchwalona przez Sejm, podobna do tej, dzięki której powołano Ossolineum. Według zapisów tego dokumentu, budżet państwa przekazuje dotację, z której m.in. utrzymywane są zbiory Narodowej Biblioteki Ossolineum we Wrocławiu, ale minister kultury sprawuje kontrolę nad wydatkowaniem pieniędzy.

- Rozwiązanie sprawy w postaci ustawy traktuję jako ostateczność, ale go nie wykluczam - dodaje minister Małgorzata Omilanowska.

Marian Wolski, prezes Fundacji Czartoryskich twierdzi, że o takiej możliwości dowiedział się z "Dziennika Polskiego".

- Po przyjrzeniu się tej ustawie muszę stwierdzić, że nie wydaje się ona do zastosowania w naszym przypadku. Jesteśmy jednak otwarci na rozmowy - komentuje. - Poza tym to nie daje szans na szybkie otwarcie muzeum. Pewnie nie uchwaliłby tego Sejm tej kadencji. A to może oznaczać, że sprawa przeciągnie się nawet o trzy kolejne lata. Czyli o szybkim otwarciu muzeum nie ma mowy.

Prezes Fundacji Czartoryskich ujawnia, że jeśli negocjacje z resortem nie nabiorą rozpędu, to fundacja wdroży plan B. Oznacza to, że otworzy muzeum prywatne. Pieniądze zdobędzie przez strategicznego sponsora, z którym rozmowy, jak twierdzi Wolski, trwają.

Wiemy nieoficjalnie, że wśród punktów spornych w negocjacjach pojawia się kwestia czynszu, który miałoby płacić przyszłe muzeum Fundacji Czartoryskich. Chodzi o opłaty za sale w budynkach przy ul. św. Jana w Krakowie - tych, w których wcześniej przechowywane, konserwowane i prezentowane były (od 1878 r.) zbiory gromadzone przez księżnę Izabelę oraz jej wnuka, księcia Władysława Czartoryskiego.

Nie wiadomo, o jakie stawki toczą się negocjacje. Czynsz, jaki dotychczas płaciło fundacji Muzeum Narodowe w Krakowie (którego oddziałem od 1950 roku były Zbiory Czartoryskich i które korzystało z budynków) wynosił 70 tys. zł miesięcznie.
Pierwotnie zakładano, że nowa ekspozycja w Muzeum Książąt Czartoryskich będzie gotowa w 2014 r., a powołanie nowej instytucji, prowadzonej przez fundację i ministerstwo, stanie się faktem na początku 2013. Ale negocjacje dotyczące umowy i statutu wciąż się nie zakończyły.

Przeciąganie liny trwa od dawna. O prywatnym Muzeum Czartoryskich Adam Zamoyski, ówczesny prezes Fundacji Czartoryskich, mówił już w 2008 roku. Z jego planów nic nie wyszło. Później przygotowano projekt, który dyskutowany jest obecnie. Chodzi o instytucję powołaną na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli muzeum prowadzone wspólnie przez resort i Fundację Czartoryskich. Powstające muzeum miało posiadać konstrukcję prawną podobną do Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku czy Muzeum Jana Pawła II w Wadowicach. Utrzymanie nowej instytucji miał wziąć na siebie minister kultury, co kosztowałoby zapewne około 2,5-3 miliona złotych rocznie (na tyle koszty utrzymania wyliczył prezes Adam Zmoyski).

Obecnie potrzeba też pieniędzy na remont budynków fundacji, w których ma mieścić się nowe muzeum. Do zakończenia prac brakuje ok. 30 mln zł. Resort kultury obiecuje, że pieniądze da, ale dopiero gdy zakończą się negocjacje.

*** Historia zbiorów Czartoryskich
Muzeum Książąt Czartoryskich to najstarsze muzeum w Polsce. Założyła je w 1801 r. w Puławach (Lubelskie) księżna Izabella z Flemmingów Czartoryska, wielka polska patriotka. Oglądać można było m.in. chorągwie z wojen krzyżackich, trofea bitewne Stefana Batorego i Jana III Sobieskiego czy pamiątki po księciu Józefie Poniatowskim. I oczywiście najcenniejszy obraz w polskich zbiorach - "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci, zakupioną przez synów Izabelli we Włoszech.

Po powstaniu listopadowym księżna wywiozła zbiory do rezydencji w Sieniawie koło Przeworska, skąd trafiły do Paryża.
Wnuk twórczyni cennej kolekcji, Władysław, chciał wypełnić wolę babki. Po kilku latach zabiegów, w końcu zbiory trafiły do Krakowa. Przywożąc je pod Wawel w 1874 roku, rodzina Czartoryskich zawarła z miastem umowę, że będzie nieprzerwanie udostępniać swoje zbiory.

Po przejściach II wojny światowej, gdy stracono niektóre dzieła (jak "Portret młodzieńca" Rafaela), kolekcja znalazła się w zarządzie państwa i w 1950 r. włączona została - jako oddział - do Muzeum Narodowego w Krakowie. W 1991 r. Adamowi Karolowi Czartoryskiemu, jako spadkobiercy, zbiory zostały zwrócone. Utworzył on prywatną fundację, której przekazał na własność kolekcję i budynki muzealne.Ale po kilku latach zaczęły się zatargi pomiędzy fundacją a muzealnikami i historykami sztuki. Kością niezgody były m.in. częste podróże "Damy", co wielu uważało za ogromne ryzyko.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska