https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biesiada kobylańska z potańcówką przy kiszeniu kapusty. W roli głównej KGW Kobylanka i ich popisowe dania

Agnieszka Nigbor-Chmura
Wideo
od 7 lat
Takiej biesiady akurat w andrzejkowy wieczór nie było nigdzie w powiecie gorlickim. W Kobylance panie z Koła Gospodyń Wiejskich do biesiadowania zaprosiły mieszkańców wsi. Zanim jednak rozpoczęła się potańcówka zaprezentowały zapomnianą już tradycję kiszenia kapusty.

W Kobylance było dzisiaj tak, jak to drzewiej bywało. W końcu kiszenie kapusty było nie lada wydarzeniem, a w wiejskich chałupach przed laty było okazją do spotkań, wspólnego biesiadowania, zabawy i świętowania. Tak samo było Wiejskim Domu Kultury gdzie właśnie wokół beczki, szatkownicy i zielonych główek wszystko się toczyło.

Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Kobylance mają powód do świętowania. Przy wsparciu finansowym województwa małopolskiego udało się zakupić dwadzieścia regionalnych spódnic i tyle samo chust. To też okazja, by pokazać, jak w naszym regionie dawniej odbywało się kiszenie kapusty.

Przed laty kiszenie kapusty było okazją do spotkań towarzyskich z sąsiadami lub rodziną. Wśród opowiadań i śpiewów obierano kapustę z uszkodzonych i brudnych wierzchnich liści, a potem siekano ją. Następnie kapusta trafiała do drewnianej beczki i była zasypywana solą. Kolejnym korkiem było jej ubijanie kapusty drewnianym tłuczkiem lub udeptywanie bosymi nogami. Dawniej kobieta udeptująca zawartość beczki ubierała się w strój ludowy.

Taki obrzęd kiszenia kapusty zaprezentowały panie z KGW. Opowiedziały też, że kiszona kapusta ma swoje korzenie w Chinach, ale gdy już przywędrowała do Polski, akurat w Małopolsce kiszona była w dołach ziemnych, wykładanych gliną i wypalanych. W takich dołach kiszone były całe główki. Co ciekawe, ukiszone warzywo mogło przeleżeć w takim dole nawet siedem lat i wciąż być zdatnym do spożycia.

Kapusta, ta w główkach, ale też poszatkowana była dzisiaj w roli głównej nie tylko na scenie, ale też na stołach. Po tradycyjnym rosole z makaronem panie podały schabowego i golonkę z ziemniakami, a do niej kapustę kiszoną na ciepło, albo jak kto woli - surówkę z kapusty. Uczestnicy potańcówki mieli okazję popróbować sztandarowego dania KGW Kobylanka, którym są wylepianki z Kobylanki, czyli pierogi - dzisiaj oczywiście z farszem ze słodkiej kapusty. Do wyboru gości biesiady były też gołąbki w kapuścianych liściach, a na odchodne barszczyk z pasztecikiem z kapuścianego nadzienia.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska