- Rytm dla Krakowa to happening, performans, inicjatywa tworzona po to, by zrobić piękne, kolektywne, wartościowe wydarzenie artystyczne. Połączyć środowiska perkusyjne - klasyków, perkusistów jazzowych i etnicznych. To także kreacja sztuki w przestrzeni miejskiej - wyjaśniał Maciej Trifonidis z agencji Trifopark. - Wyobraźmy to sobie i poczujmy - wielki krąg perkusyjny! To takie działanie wspólnotowe, pozytywne i integrujące - przekonywał też.
Z kolei Magdalena Dudek z Trifopark opowiadała: - W naszych głowach powstał pomysł, zobaczyliśmy go oczyma wyobraźni i postanowiliśmy go zrealizować. Najważniejsza jest idea i zachęcenie ludzi do zabawy rytmem - na bębnach, garnkach, patelniach, czymkolwiek, co wydaje dźwięk, kiedy się w to stuknie. Mamy takie hasło - "Bębny connecting people". Celem jest wielkie bębnienie i dobra energia!
Na niedzielny happening złożyły się m.in. pokazy perkusistów jazzowych i rockowych, grających na zestawach bębnów i ich wspólne improwizacje, pokaz rytmów i instrumentów z Bliskiego Wschodu, muzyka afrykańska i kolektywne granie wszystkich uczestników. Podczas wielkiego finału zagrali wszyscy razem.
- Najlepsze punkty widokowe na Tatry. TOP 10 miejsc, które Cię zachwycą!
- Nowa Huta to nie tylko aleja Róż. Tajemnicze rejony dzielnicy dobre na wyprawę
- Budowa Północnej Obwodnicy Krakowa z drona. Widać asfalt, tunele, wiadukty. Sporo!
- Kraków lat 70. Matura pod portretem Gomułki i pierwsze w mieście przejście podziemne
- Nowy sezon na zamku w Dobczycach rozpoczęty. Te atrakcje przyciągają turystów!