WIDEO: Krótki wywiad
Podejrzaną substancję w Potoku Buczkowskim zauważył w środę ok. godz. 8.30 jeden z mieszkańców, który zaalarmował straż pożarną.
Na miejsce skierowano w sumie dziesięć zastępów (dziewięć z PSP Bochnia i jeden z OSP Proszówki). Akcja strażaków polegała na zlokalizowaniu źródła wycieku i zapobiegnięciu przedostania się substancji do Raby. Istniało poważne ryzyko katastrofy ekologicznej, ponieważ na tej rzece znajduje się ujęcie wody pitnej dla 30-tysięcznej Bochni.
Ustalono, że do Potoku Buczkowskiego dostał się olej napędowy z jednej z firm przy ulicy Na Buczków. Na szczęście, sytuację opanowano po kilku godzinach. Dzięki sprawnej akcji strażaków, olej napędowy nie przedostał się do Raby. Został również zneutralizowany przy użyciu specjalnej substancji. Działania strażaków trwały blisko pięć godzin, zakończono je o godz. 13.20.
Sprawą wycieku paliwa zajmują się inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki. Postępowanie prowadzi również policja, która przeprowadziła oględziny w terenie.
Śledczy będą teraz ustalać, w jaki sposób olej napędowy trafił do potoku oraz czy w związku z tą sytuacją nie doszło do skażenia środowiska. Najprawdopodobniej jednak, do właściwej oceny konieczne będą opinie specjalistów.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
