Gdy rok temu Pendolino zaczęło kursować przez Warszawę nad morze, zatrzymując się w Tarnowie i Dębicy, Bochnia od razu zgłosiła swoje aspiracje. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku miejscowi samorządowcy oficjalnie interweniowali w sprawie korekty rozkładu jazdy szybkiego pociągu i zatrzymania go choć na moment w solnym mieście.
- Bochni na pewno się to należy, jesteśmy sporym miastem, z którego wiele osób dojeżdża do pracy w Warszawie - podkreśla Józef Mroczek, wicestarosta powiatu bocheńskiego.
W PKP Intercity tłumaczono, że wprowadzenie zmian wymaga zgody Komisji Europejskiej (z racji uruchomienia szybkiej kolei przy współfinansowaniu z funduszy unijnych). Ostatecznie okazało się to zbędne. W przygotowanym projekcie nowego rozkładu Pendolino, który można już zobaczyć na internetowej stronie www.portalpasazera.pl, przystanek w Bochni został właśnie uwzględniony.
Od 11 grudnia Pendolino ma odjeżdżać z Rzeszowa o godz. 4:53. Minutowy postój w Bochni zaplanowano o 6.05. W Gdyni pociąg powinien być niespełna sześć i pół godziny później.
- Prace nad rozkładem jazdy na przyszły rok jeszcze trwają, ostateczną jego wersję poznamy na początku listopada - zastrzega Anna Zakrzewska z Biura Prasowego PKP Intercity S.A.
Na utrzymanie projektu w obecnym kształcie liczą mieszkańcy Bochni. Mateusz Kawa, aby dostać się do stolicy szybkim pociągiem, musi najpierw dojechać do Krakowa i przesiadać się. - To nie tylko stracony czas, ale także niepotrzebnie wydane pieniądze - podkreśla.
Pierwszy pociąg Pendolino relacji Rzeszów-Gdynia Główna przejechał przez Bochnię 14 grudnia 2015 roku. Dworzec mija obecnie dwa razy dziennie, ale nie zatrzymuje się tu ani na chwilę.
