https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Boss z Krakowa kierował dwoma gangami. Do odsiadki ma 10 lat

Artur Drożdżak
Skazany Zdzisłąw S.
Skazany Zdzisłąw S. Artur Drożdżak
Sąd Okręgowy w Krakowie skazał na 10 lat więzienia Zdzisława S., który kierował dwoma gangami, które handlowały narkotykami, czerpały korzyści z nierządu i rozprowadzały fałszywe pieniądze.

FLESZ - Żłobki tylko dla dzieci zaszczepionych. Od stycznia nowe regulacje

Wyrok na oskarżonego nie jest prawomocny, bo 30 grudnia br. przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie z powodu choroby nie pojawiła się adwokat Zdzisława S. i rozprawę odroczono. Jego doprowadzono z więzienia, 58-latek poruszał się o kuli.

Zdzisław S. swój pierwszy gang założył w 1999 r. Wśród podległych mu ludzi był policjant i Marek P. ps Eskobar. Ten ostatni po latach stanie się przyczyną zguby Zdzisława S., ponieważ przejdzie na drugą stronę barykady i zostanie świadkiem koronnym. W tamtym czasie Marek P. jest jeszcze wierny Zdzisławowi S., razem działają w gangu, który w Krakowie zajmuje się „panienkami”. Oferują ochronę agencjom towarzyskimi, nie przyjmują odmowy, czerpią korzyści z cudzego nierządu i zmuszają kobiety do prostytucji. W lutym 2004 r. gang zostaje rozbity, część członków trafia za kratki, a Zdzisław S. dostaje wyrok za kierowanie przestępczą grupą.

Jeszcze nie skończyła się jedna sprawa, a boss już ma dobrze zorganizowany drugi gang od handlu narkotykami.
Amfetaminę Zdzisław S. nabywał po pół kilograma w Warszawie od swojego znajomego. Przez kurierów przywoził „towar” do Krakowa, gdzie trafiał do butelek po winie. Jego ludzie zdejmowali z nich banderole, wlewali płynną amfę i naklejali banderole z powrotem.

Narkotyk szedł na polski rynek, rozprowadzali go dilerzy: „Ramaja”, „Ciocia Roma”, „Bocian”, „Królik” i „Lewy”.

Wyższe ceny były na eksport. „Eskobar” autobusem woził amfetaminę do Hamburga w Niemczech, potem pociągiem do duńskiej Kopenhagi, a stamtąd z Marianem B. jechali koleją do Szwecji. Na każdym kilogramie krakowski boss zarabiał 7 tysięcy dolarów. W sumie Zdzisław S. wprowadził do obrotu 33 kg narkotyku i zarobił co najmniej 189 tys. dolarów na płynnej amfetaminie oraz 66 tys. złotych na sproszkowanej.

Boss część dochodów inwestował w broń palną, którą kupił „Eskobar”. Za 2800 zł nabył czeski karabin CZ, a izraelski pistolet maszynowy UZI za 4500 zł. Potem jeszcze dokupił dwa granaty, które ukryto koło placu Imbramowskiego i na ul. Powstańców. Broń schowano pod płytą chodnikową i w piwnicy kuzyna szefa gangu.

Kiedy pojawiła się okazja, Zdzisław S. zaczął puszczać w obieg podrobione pieniądze. Miał je od dostawców z Łodzi - Roberta Z. ps. Nynek, a po jego wpadce od żony fałszerza Krystyny B. Do przekazywania podrobionych euro, dolarów i polskich banknotów dochodziło pod Częstochową w restauracji McDonald’s.

Na Ukrainie ludzie Zdzisława S. puścili w obieg fałszywą walutę o nominalnej wartości 300 tysięcy euro, podrabiane banknoty upłynniali również na Zachodzie. Tylko podczas wypadu w 2002 roku do Włoch i Austrii Zdzisława S., „Eskobara” i Mariana B. pozbyli się 20 tys. fałszywych euro. Płacili nimi w knajpach, hotelach i sklepach, szastali na własne przyjemności.

W pewnej chwili Zdzisław S. zaczął opłacać policjanta z Centralnego Biura Śledczego w Krakowie. Funkcjonariusz dostarczał mu informacje o sprawach przeciwko członkom gangu, ale i o konkurentach w przestępczym biznesie, np. o Januszu K. ps. Bokserek i Pawle S. ps. Dżudżu.

Oskarżony Zdzisław S. nie przyznawał się do winy i zaprzeczał, że stworzył gang, ale usłyszał prawomocny wyrok 5 lat więzienia za wymuszenia zwrotu wierzytelności, ściąganie haraczy z agencji i nielegalne posiadanie broni. Teraz za wszystkie swoje sprawki usłyszał wyrok łączny 10 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krknh
30 grudnia 2019, 15:19, krk:

Urznac mu j.j. u samej d..y -A nie przez lata jeszcze futrowac skur....!

[wulgaryzm] ci w dupe spoleczniaku

K
Kraków.

Nie wiesz co piszesz pismaku.Kasiu k..ś i Paweł ,,dż..u,, to wspólnicy. Podobnie jak Kazek. I nie jeden policjant a paru naczelników a o krawężnikach nie wspomnę. Jedni odeszli na własną prośbę,jakieś drobne wyroki inni bo np.w paliwach robili nic im się nie stało jeszcze inni agencje ochrony pozakładali a Zdzisław zrobił sobie wypadek w kit i na tym jedzie .

k
krk

Urznac mu j.j. u samej d..y -A nie przez lata jeszcze futrowac skur....!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska