Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet Termalica nie zwalnia tempa, ekipa Czesława Michniewicza ograła Górnika

Piotr Pietras
24.07.2016 niecieczalotto ekstraklasa sezon 2016/2017 bruk bet termalica nieciecza cracovia krakown/z:fot. michal gaciarz / polska press gazeta krakowska
24.07.2016 niecieczalotto ekstraklasa sezon 2016/2017 bruk bet termalica nieciecza cracovia krakown/z:fot. michal gaciarz / polska press gazeta krakowska Kr 160724 Mg
Trzeci mecz na własnym boisku i trzecie zwycięstwo - takim doskonałym bilansem może pochwalić się w tym sezonie zespół Bruk-Betu Termaliki, który w sobotę pokonał Górnika Łęczna 2:1.

Niecieczanie jeszcze nigdy nie wygrali na własnym boisku z zespołem z Łęcznej. Tym razem chcieli zmienić te niekorzystne statystyki i od początku ruszyli do zdecydowanej ofensywy. Górnicy dzielnie się jednak bronili nie pozwalając gospodarzom na wypracowanie sobie klarownych sytuacji bramkowych. Goście nie tylko doskonale się bronili, ale wyprowadzali także groźne kontry. Po jednej z nich prawą stroną ruszył Grzegorz Bonin, zagrał piłkę na środek do Krzysztofa Danielewicza, który próbował zaskoczyć Krzysztofa Pilarza strzałem zza linii pola karnego, ale bramkarz Bruk-Betu Termaliki obronił uderzenie na raty.

Miejscowi w pierwszej odsłonie dwukrotnie mieli okazję zdobyć gola z gry. Najpierw w niezłej sytuacji znalazł się Patrik Misak, lecz Sergiusz Prusak w ładnym stylu obronił jego strzał z 14 metrów. Drugą okazję miał Atrem Putiwcew, który po dośrodkowaniu Martina Juhara z rzutu rożnego, strzelając głową posłał futbolówkę nieznacznie nad poprzeczką.
Nieco wcześniej bliscy strzelenia gola byli także goście, a konkretnie Danielewicz, który wykorzystując dośrodkowanie Piotra Grzelczaka, uwolnił się spod opieki obrońców i trafił piłką w słupek.

Miejscowi prowadzenie zdobyli dopiero z rzutu karnego, który arbiter podyktował za zagranie piłki ręką przez Grzelczaka. Pomocnik Górnika zablokował w ten sposób, po strzale Misaka, futbolówkę zmierzającą w światło bramki. Pewnym wykonawcą „jedenastki” był natomiast Vlastimir Jovanović.

W przerwie meczu trener Górnika Andrzej Rybarski wzmocnił siłę ofensywy swojej drużyny. Do ataku przesunął Grzelczaka, tuż za nim na pozycji ofensywnego pomocnika zagrał wprowadzony do gry Grzegorz Piesio, natomiast na lewej pomocy, po raz pierwszy w tym sezonie zaprezentował się były gracz „Słoników” Dariusz Jarecki. Goście odważnie ruszyli do ofensywy i w 50 min bliski wyrównania był Danielewicz, obrońcy gospodarzy zażegnali jednak niebezpieczeństwo.

Chwilę później to nie goście, a niecieczenie zdobyli bramkę. Prawą stroną odważnie ruszył Patryk Fryc, dośrodkował piłkę przed bramkę, Misak zgrał ją do Juhara, który strzałem z 8 metrów pokonał Prusaka.

Później zdecydowanie częściej w ataku byli przyjezdni, jednak defensywa „Słoników” oraz Pilarz cały czas spisywali się bez zarzutu. Bliski zdobycia kontaktowego gola w 73 min był Vojo Ubiparip, który zdecydował się na mocny strzał zza linii pola karnego, Pilarz popisał się jednak kapitalną interwencją.

W końcówce gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, lecz ani Dalibor Pleva, ani Wojciech Kędziora nie potrafili skierować futbolówki do bramki. Niecelnie w dogodnej sytuacji uderzał też Vlastimir Jovanović.

Za to w doliczonym czasie gry gola strzelili łęcznianie - po podaniu Grzegorza Piesio bramkę zdobył Maciej Szmatiuk.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Górnik Łęczna 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Jovanović 38 karny, 2:0 Juhar 51, Szmatiuk 90+3.

Bruk-Bet Termalica: Pilarz – Fryc, Osyra, Putiwcew, Pleva – Juhar (90 Wróbel), Jovanović, Kupczak, Stefanik (75 Babiarz), Misak (68 Kędziora) – Gutkovskis.

Górnik: Prusak – Bogusławski, Pruchnik, Szmatiuk, Leandro – Bonin, Drewniak, Vukobratović (46 Piesio), Danielewicz, Grzelczak (56 Ubiparip) – Pitry (46 Jarecki).

Sędziowali: Sebastian Krasny (Kraków) oraz Krzysztof Myrmus (Skoczów) i Sebastian Mucha (Kraków).

Żółte kartki: Pleva, Jovanović – Pruchnik, Grzelczak, Drewniak.

Widzów: 3017.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska