https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Budowa ul. Lema ma zielone światło, ale urząd wciąż ma problem

Marcin Karkosza
Romuald Malinowski nie chce opuścić swojej działki
Romuald Malinowski nie chce opuścić swojej działki Marcin Karkosza
O sprawie pisaliśmy na początku lutego br. Chodziło o Romualda Malinowskiego, który nie chce opuścić swojego zakładu wulkanizacji przy ul. Mogilskiej. Przez co nie można dokończyć budowy ul. Lema. Sytuacja się teraz zmieniła, bo sąd orzekł, że jest zgodna z prawem decyzja wojewody o pozwoleniu na rozpoczęcie budowy ul. Lema. Jednocześnie wojewoda uchylił wcześniejszą decyzję starosty wielickiego dotyczącą wysokości odszkodowania dla Malinowskiego.

Coś przeszkadza Tobie w Twoim mieście? Coś Cię denerwuje? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Zobacz też:

Urzędnicy proponowali mu 490 tys., jednak mężczyzna domagał się 1,6 mln zł. Wspólnie z kilkoma innymi mieszkańcami złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i chciał cofnięcia decyzji o rozpoczęciu budowy drogi. Teraz okazało się, że przegrał sądową batalię.

- Zamierzam odwołać się od niekorzystnego wyroku. Dalej uważam też, że decyzja wojewody jest skandaliczna - oburza się Romuald Malinowski. Dla niego to oznacza, że teraz urzędnicy zamiast podwyższyć, mogą chcieć obniżyć proponowane mu odszkodowanie. - To wygląda jak kara władzy za to, że ośmieliłem się odwołać od jej decyzji - dodaje. Joanna Paździo z biura wojewody małopolskiego odpowiada, że w przypadku niezadowolenia z wydanego przez organy administracji rozstrzygnięcia, panu Malinowskiemu zawsze przysługuje prawo skargi do WSA.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapowiada, że po decyzji sądu zamierza usunąć pana Romualda z zajmowanego terenu.
- Przeprowadzimy postępowanie egzekucyjne jeszcze w kwietniu - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. Pan Romuald nie chce o tym słyszeć.

- Nie zamierzam opuścić działki, dopóki nie będę miał prawomocnego wyroku sądu apelacyjnego. Jeśli przyjdą do mnie z egzekucją wyroku to uznam to za ograbienie mnie - nie kryje mężczyzna.

Budowa ul. Lema to kluczowa inwestycja drogowa dla krakowian. Ma połączyć ul. Mogilską i aleję Jana Pawła II z aleją Pokoju. Ulica ma zostać oddana do użytku w kwietniu br. Ze względu na problemy z przejęciem działki pana Romualda, początkowo kierowcy będą mieli do dyspozycji tylko dwa pasy ruchu zamiast czterech. Będzie tam można skręcać tylko w prawo: z Mogilskiej i w ul. Lema. Taka sytuacja ma potrwać do sierpnia br.

Napisz do autora:

[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja
Ciekaw jestem, jak Pan będzie śpiewał, gdy jakiś urzędnik wymyśli sobie drogę przez Pana dom/działkę/mieszkaniem ;)
K
KR11
tydzień protestował w grupie 10 osób na Rynku Głównym w Krakowie, trzymając transparenty "Popieramy Putina" Czy ktoś powie że jest to normalne? Są granice przyzwoitości. Natręctwo i pieniactwo jest na pierwszym miejscu. Ale to przecież z naszych podatków!! ma być wypłacone odszkodowanie panu Romualdowi. Więc się nie zgadzam! Za swoją parcelkę powinnien otrzymać kwotę która została wyliczona przez biegłego zgodnie z prawem a nie doić nas podatników!
:)
ktokolwiek widział ktokolwiek wie
K
Krak
Tego nawet nie można nazwać warsztatem, bo to bardziej przypomina reklamowy kebab... Ogrodzenie to billboardy na których gościu jedynie zarabia, ściągnął tez tam przyczepę z kebabem, który chyba w życiu nie był czynny, a jest tam tylko żeby windować wartość działki. Nigdy nie widziałem tam tez żadnego samochodu, a nawet nie powinno go tam być bo wyjazd jest niezwykle niebezpieczny.
A co do osoby tego Pana, ostatnio na proteście na Rynku Głównym bardzo głośno z dużym transparentem wychwalał Rosję Putina, to może niech sie tam przeniesie i sprawdzi gdzie jest większa sprawiedliwość w sądach.
k
kk
Zabudowa tam to blaszaki zardzewiałe za grosze.
k
kk
nazwać ekskluzywnym warsztatem
m
maciek 56
Panie w sądzie jest wszystko tyko nie sprawiedliwość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
m
maciek 56
Panie Pyclik co za zioło paliłes pan z samego rana że tak bredzisz,Bez prawomocnego wyroku to pan sobie możesz puscić bąka.Z nowy zikit chce za nasze podatki robić hece z prawa.Gdzie jest 5000000 co wyparowało z kasy.Odszkodowanie dla gościa powinno byc rzeczywiste a nie wg waszego widzimisię. wojewoda to dno i kompromitacja :szpec co sie zna na wszystkim i niczym.Panowie mojo i adam zyczę wam żeby państwo w majestacie prawa ograbiło was z majątku skoro tak popieracie wojewodę.Prtyzant ma 100% racji..
L
LOP
Winę za obstrukcję nie ponosi tylko pan Romuald Malinowski ale przede wszystkim nieudaczni urzędnicy, którzy już dwa lata temu powinni rozpocząć skuteczną procedurę wywłaszczenia, a nie łudzić się nadzieją, że właściciele w tym ww. właściciel ekskluzywnego zakładu wulkanizacyjnego da za wygraną! To urzędnicy winni płacić za opóźnienie na budowie, dość partactwa! Posiadają wyrok sądu i czekają na komornika dwa tygodnie po co dalsze oczekiwanie?! Wstyd! Co do wybitnego wulkanizatora i jego wersji oraz pretensji o należne mu pieniądze. Niech pan walczy, ale w sądzie, a nie na ulicy poprzez blokowanie inwestycji! Dość już w Krakowie mamy działań ekoterrorystów i pseudo ochroniarzy zabytków. Szkieletor stoi i stać będzie, bo jeden pan ekolog zwietrzył interes i protestuje, hotel Cracovia, zaczyna przypominać hotel Forum bo urzędnicy i obrońcy socrealistycznych budowli nie zauważają, że mamy XXI wiek. Tak samo jak ZM, która protestowała przy okazji budowy ZTPO i nadal chce, aby zaniechać rozpoczętej budowy! Mówię dość partykularnym interesom, nikt nikomu nie broni walczyć, ale niech robią to bez szkody dla mieszkańców i budżetu miasta!
l
lol
Warto zjeść ? ;>
p
partyzant
P. Romuald niestety ma rację. Co on może sobie zrobić z 490tys.zł?? Niech mu miasto kupi działkę w równie dogodnej lokalizacji, załatwi pozwolenia na prowadzenie biznesu, budowy, itp... a potem wybuduje budynek i zareklamuje zakład tak, żeby mógł pracować jak do tej pory. Jak zmieszczą się w 490 tysiącach to gratuluję. Sama działka jest warta bańkę w takiej lokalizacji w Krakowie. Oprócz tego, kto wyrówna mu straty za przestój w prowadzeniu firmy? Oprócz wyrównania strat powinni zrekompensować mu to, że po prostu go wyrzucają...
M
Mojo
Co za pieniacz, warchoł.
a
adam
WON!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska