Jak to było z tą pierwszą bramką, piłka mogła nie wpaść do siatki?
Mogła nie wpaść, tak mi się wydaje... Marek (Wasiluk - przyp. żuk) schował głowę, był pewny, że ja zainterweniuję, że wybiję piłkę, ale akurat w tym momencie "odjechała" mi noga i padł gol.
Czytaj także: Kolejna porażka Cracovii
A jak Pan opisze kolejne bramki?
Podobne, druga w zamieszaniu podbramkowym, piłka przeszła przez całą długość bramki i akcję zamknął rywal. Natomiast trzecia i pierwsza to dwie identyczne bramki - wrzucona piłka, nasi zawodnicy w nią nie trafiają, ktoś wchodzi wślizgiem, uderza. Udało mi się wprawdzie odbić strzał, ale rywal dostawił nogę.
Trudno wybaczyć sobie stratę tych goli?
Jeśli wrzutka nie idzie w światło bramki, to bramkarz ma ciężko, jeśli nikt nie trafia, to przechodzi piłka na drugi słupek i jest problem. Marek miał ją na głowie... Gdyby wleciała w środek, to OK. Myślę, że niewiele mi zabrakło do obrony. Gdyby mi noga "nie odjechała"... Miałem już piłkę na końcach palców.
Byliście właściwie po tej I połowie już na straconej pozycji, trudno było odrobić stratę dwóch bramek.
Tak, mówiliśmy sobie dużo w szatni, że będzie ciężko, ale musimy powalczyć o pierwszą bramkę. Udało się nam to w miarę szybko, już w 53 minucie, ale chyba za odważnie poszliśmy do przodu. I padła ta nieszczęsna trzecia bramka. Mogła też nie wpaść, lecz wpadła. Mamy problem przy dośrodkowaniach. Jeśli ja nie wyjdę do piłki, to mamy duży problem.
Wydawało się, że wasza obrona jest już poukładana, a tymczasem jest inaczej, nadal są bowiem poważne błędy.
Nie możemy podchodzić do tego tak, że jest tragedia. Przegraliśmy mecz. Te przerwy nie są dla nas dobre, niektórzy się rozjeżdżają, trenujemy niekompletną kadrą. Ciężko jest to poukładać. Z całą pewnością nie sprzyjało to Łukaszowi Mierzejewskiemu, bo dwa tygodnie spędził poza domem przez wyjazd do USA. Jeśli się nie trenuje z drużyną, to nie wpływa to pozytywnie, brakuje nam trochę czasu.
Jak wytłumaczyć brak porozumienia Pana ze stoperami?
I co ja mam powiedzieć... Dziwi nas to, że obrońcy którzy mają ponad 1,90 m wzrostu nie mogą głową wybić piłki... To jest problem. Każda wrzutka w pole karne, np. na 7 metr, nietrafiona to jest tragedia, jeśli piłki nie wypiąstkuję, nie złapię. Ale do wszystkiego nie da się wychodzić. Nie chcę mówić, że może dzisiaj nam nie wychodziło... W każdym razie musimy nad tym pracować.
Rafał Grodzicki mówił, że nie lubi wbiegać w pole karne Cracovii, bo jest łapany wpół i trzymany.
Racja, dużo bramek "dostaliśmy", bo nie było kontaktu z rywalem. Powiedzieliśmy sobie, że łapiemy wpół i się trzymamy. Wiem, że jest to niewygodne, bo gdy piłkarze się trzymają, jest zero szans na wybicie się. Ale to jest lepsze niż krycie "na radar", coś w tym jest.
Nie wygrywacie z Ruchem, jak poradzicie sobie z Polonią w Warszawie?
Nie wiem co odpowiedzieć. Liga jest na tyle atrakcyjna, że każdy może wygrać z każdym, jak ostatnio Zagłębie w Poznaniu. Będziemy się starali coś "wyrwać" Polonii.
Jeśli można powiedzieć, że Ruch jest niewygodnym rywalem dla Cracovii, to Cracovia jest takim dla Polonii. Nadal jesteście na ostatnim miejscu w tabeli...
Nie patrzymy na tabelę, dla nas każdy następny mecz jest ważny. Szkoda tego spotkania, ale zabrakło nam szans w I połowie, żeby zagrozić Ruchowi, nie wyglądało to dobrze.
Rozmawiał Jacek Żukowski
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziś**
Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
