Metalowa klatka o wymiarach metr na metr, z wąską pryczą służącą za całe umeblowanie. A na niej złożone w kostkę pomarańczowe ubranie, ręcznik i zawieszony na jednej ze "ścian" owej metalowej dziupli Koran.
Taką właśnie nietypową instalację można od dziś oglądać w krakowskiej Galerii Potocka przy pl. Sikorskiego 10 na wystawie pt. "Minimalizm w Guantanamo". Nie tylko oglądać, ale też wejść i poczuć się jak prawdziwy więzień.
Centralny punkt wystawy stanowi atrapa celi oddziału dla więźniów podejrzanych o terroryzm słynącego z rygoru amerykańskiego obozu w Guantanamo na Kubie.
Celę o wymiarach identycznych jak prawdziwa, wykonał młody wrocławski artysta, Tomasz Bajer.
- Zrekonstruowałem ją na podstawie zdjęć. Zainspirowały mnie do tego artykuły, jakie przeczytałem na temat tego ośrodka w prasie - mówi. - Miałem też okazję rozmawiać z reporterami wojennymi, którzy widzieli piekło Guantanamo - wyjaśnia twórca, który sam uszył ubranie imitujące strój więźnia kubańskiego obozu. Prawdziwy jest natomiast wiszący w klatce Koran.
- Dostałem go od imama, duchowego przywódcy muzułmanów z Newcastle. Podarował mi go, gdy opowiedziałem mu o przygotowywanej przeze mnie ekspozycji - zdradza Bajer. Tłumaczy, że chce zwrócić uwagę Polaków na to, co dzieje się w niektórych częściach świata.
Na wystawie oglądać można też kamizelkę kuloodporną strażnika więziennego z wszytym w nią monitorem. Na ekranie zwiedzający widzą fragment nagrania z walkami między islamistami a policją w jednym z islamskich miast.
Wystawa potrwa do połowy września. Jest czynna od wtorku do czwartku w godz. 16 - 18.