https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ceny chrustu w Krakowie. Nie uwierzycie, ile trzeba zapłacić za kilogram faworków w krakowskich cukierniach! Duże różnice 16.02.2023

Piotr Tymczak
Zobacz, ile trzeba zapłacić za chrust w krakowskich cukierniach
Zobacz, ile trzeba zapłacić za chrust w krakowskich cukierniach Adam Wojnar
Kończy się karnawał. Jednym z przysmaków na ostatki jest chrust, albo inaczej faworki. Sprawdziliśmy w krakowskich cukierniach, ile trzeba zapłacić za takie słodkości. Ceny są wygórowane, a ich rozpiętość ogromna. Przejdź do GALERII, by zobaczyć, ile kosztuje kilogram chrustu.

Chrust (faworki) to tradycyjny przysmak w okresie karnawału. To polskie i litewskie oraz niemieckie tradycyjne, chrupkie ciastka o słodkim smaku, w kształcie złożonej kokardki, smażone w głębokim tłuszczu i posypywane cukrem pudrem.

Faworki najczęściej są spożywane w czasie karnawału i tłustego czwartku lub na ostatki, czyli we wtorek przed Środą Popielcową. Wyrabiane są z ciasta śmietanowego zbijanego i smażone jak pączki.

Ciasto na faworki powinno zawierać mąkę pszenną, dużo żółtek lub jaj, niewiele tłuszczu (masło lub margaryna oraz śmietana) i cukru oraz trochę spirytusu lub 6-proc. octu, pełniącego funkcję spulchniacza oraz zapobiegającego nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu.

Zagniecione ciasto tłuczone jest wałkiem, składane i ponownie tłuczone, czynności te są powtarzane wielokrotnie, aż pojawią się pęcherzyki powietrza. Później schłodzone ciasto jest cienko wałkowane i krojone na podłużne prostokąty z nacięciem pośrodku. Jeden z krótszych brzegów prostokąta jest przeciągany przez nacięcie, tworząc charakterystyczny kształt „kokardki”. Faworki smażone są we wrzącym tłuszczu aż do zrumienienia. Właściwie przyrządzone faworki powinny być delikatne i kruche.

Gdzie po pączki w Krakowie? Oto ranking TOP 10 najlepszych krakowskich cukierni >>>

Gdzie po pączki w Krakowie w tłusty czwartek 2024? Oto ranki...

Sytuacja pracownika na rynku pracy

od 16 lat
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To niech sobie sami to zjedzą — w sumie kto to wymyślił, że „trzeba” wcinać ten niby „chrust”?

To jest niezdrowe i tuczące. Nawet już nie pamiętam, kiedy ostatni raz toto jadłem — i wcale mi tego nie brak.
S
SabrinaGotuje
Ceny jak w Hollywood a zero naturalnych składników. Wszystko z prochu i masy jajowej. Złamanego grosza bym nie dała, najlepsze są domowe z naturalnych składników i oczywiście jajek.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska