Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cetnarski i Kapustka dają jakość zespołowi Cracovii

Jacek Ż[email protected]
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Paweł Sasin, były piłkarz Cracovii, ma szansę zagrać przeciwko niej w sobotę, gdy przyjedzie do Krakowa z Górnikiem Łęczna.

Górnik Łęczna jest ostatnio w kryzysie, doznał czterech porażek z rzędu. Jak Pan widzi konfrontację z czołowym zespołem ekstraklasy, jakim jest Cracovia?
Mamy odmienne cele. Cracovia gra o pierwszą trójkę-czwórkę, my zaś po ostatnich meczach postawiliśmy się w bardzo trudnej sytuacji i jedziemy do Krakowa zdobyć punkty, bo ostatnio przychodzi nam to bardzo ciężko.

Cracovia przeszła ogromną przemianę. Rok temu o tej porze roku broniła się przed spadkiem, a teraz walczy o puchary. Jest to dla Pana zaskoczenie?
Na pewno Cracovia przeszła dużą metamorfozę. To było widać już wtedy, gdy występowała w grupie spadkowej i grała najładniejszą piłkę w dolnej ósemce. Przełożyło się to też na ten sezon. „Pasy” prezentują się nieźle, a przede wszystkim grają skutecznie. Trybiki maszyny zaczęły się zazębiać, wszystkie formacje grają dobrze i ma to przełożenie na wysokie miejsce w tabeli.

Co według Pana jest największą siłą Cracovii?
Nie będę oryginalny - Mateusz Cetnarski i Bartosz Kapustka, którzy zaczęli grać na wysokim poziomie. Ciągną Cracovię, ale ona jako cały zespół funkcjonuje dobrze. Trener Jacek Zieliński umiał to poukładać.

Nie ma Denissa Rakelsa, czołowego snajpera, ale znajdują się inni, którzy go wyręczają.
No właśnie, to świadczy o sile zespołu. Mimo odejścia najlepszego strzelca, Cracovia nadal wygrywa. Ciężar zdobywania goli wzięli na siebie inni.

Lubi Pan grać przy ul. Kałuży?
Bardzo, spędziłem tu fajne chwile. Gdy przychodziłem do „Pasów”, był jeszcze stary stadion. Potem tułaliśmy się, grając w Sosnowcu, na Hutniku, ale kilka spotkań na nowym obiekcie zaliczyłem. Mam nadzieję, że zostawiłem po sobie dobre wrażenie.

Liczy Pan na występ od początku?
W każdym tygodniu liczę, że zagram od początku. Dopiero dzień przed meczem dowiadujemy się, jaki będzie skład, więc jeszcze tego nie wiem.

Graliście w przerwie ligowej sparing z Karpatami Lwów, udany, bo zwycięski 1:0.
Owszem, ale za niego nie ma punktów... Zwycięstwo, nawet w sparingu, po porażkach, na pewno podnosi morale drużyny. Mimo tych przegranych, jesteśmy pełni wiary i optymizmu, bo naszą siłą jest drużyna.

Spotka Pan jeszcze na boisku w Krakowie kolegów?
Cracovia bardzo zmieniła się od czasów, gdy w niej grałem. Wrócił Piotrek Polczak, więc z nim się znam. Nie utrzymujemy jednak kontaktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska