300 ruchliwych ulice bez chodników
Radny zwraca uwagę na to, że w Krakowie przy ponad 300 ruchliwych ulicach nie ma chodników, a mieszkańcy muszą się przemieszczać wąskim poboczem ruchliwej ulicy tuż obok mknących z dużą prędkością samochodów.
- W takiej sytuacji nawet codzienne wyjście z domu staje się sporym wyzwaniem. Zdarza się, że piesi nie mają wydzielonej przestrzeni w okolicach szkół, klubów kultury czy innych miejsc publicznych. W niektórych miejscach mieszkańcy już od ponad pięćdziesięciu lat czekają na budowę chodnika. Kolejne apele o przeprowadzenie inwestycji składane w magistracie często tylko wypełniają opasłe segregatory, a miasto nie wiele robi, żeby rozwiązać problemy poszczególnych społeczności lokalnych - mówi Krzysztof Kwarciak.
Lista 199 miejsc bez chodników
Tymczasem w programie budowy chodników zostało ujętych 199 lokalizacji. Lista powstała na podstawie zgłoszeń rad dzielnic, które mogły jednak wskazać tylko ograniczoną liczbę miejsc. Dlatego wykaz nie obejmuje wszystkich odcinków dróg, gdzie jest potrzeba stworzenia infrastruktury dla pieszych, a skala problemu jest dużo większa niż zapisano w miejskich dokumentach. Mimo ograniczenia listy do tylko najbardziej priorytetowych pozycji miasto nie jest wstanie ruszyć z działaniami. Początki programu budowy chodników sięgają 2014 roku i od tego momentu kolejne podejścia do realizacji inwestycji przenoszą mizerne efekty. Działania zawsze się rozbijają o brak wystarczających pieniędzy. Jako przykłady miejsc gdzie powinien powstać chodnik można wymienić takie ulice lub ich fragmenty jak chociażby: Stelmachów. Piaskowa, Lubocka, Glogera, Na Błonie, Leśmiana Skotnicka, Półłanki, Rzepichy, Tyniecka a pełną listę przesyłam w załączniku.
- Niedawno temu miejscy urzędnicy chwalili się rozpoczęciem budowy ponad 20 chodników. Do tej kategorii zaliczano jednak zadania, gdzie obecnie są przygotowane tylko same projekty, które stanowią tylko niewielką część kosztów całej inwestycji. Środki na realizację większość tych przedsięwzięć nie są jednak zabezpieczone, a gdy dokumentacja będzie gotowa to prawdopodobnie trafi tylko do szuflady, gdzie będzie czekać na lepsze czasy. Prezentowe są również wyliczenia ile metrów nowych chodników powstaje w Krakowie. Do bilansu wlicza się jednak trakty przy nowobudowanych drogach, a odrębnym problemem jest przecież brak infrastruktury dla pieszych przy już istniejących ulicach - dodaje szef Stowarzyszanie Ulepszamy Kraków!
Potrzebne jest 350 mln zł
Kwarciak dodaje, że w 2022 roku na program budowy została przeznaczona niewielka kwota 6 mionów złotych. Przedstawiciele magistratu zapewniali jednak, że w kolejnych latach prace ruszą z kopyta. Czas niestety zweryfikował składane obietnice. W projekcie przyszłorocznego budżetu zapisano, że środki mają zostać obcięte do 3 mln złotych. Według wstępnych szacunków wykonanie wszystkich 199 zadań ma kosztować ponad 350 mln złotych.
- Łatwo policzyć, ze w tym tępię na wykonanie wszystkich rzekomo priorytetowych inwestycji mieszkańcy będą musieli czekać co najmniej 100 lat. Zgodnie z zapisami WPF-u środki na program budowy chodników mają teoretycznie rosnąć, ale zapisy dokumentu często pozostają tylko na papierze i łatwo możne zmienić przewidziane kwoty. Mieszkańcy nigdy się nie doczekają potrzebnej infrastruktury jeżeli odpowiednie środki nie będą uwzględniane w corocznych budżetach - podkreśla radny.
Zapomniane Miejsca
W 2021 roku Stowarzyszanie Ulepszamy Kraków! przeprowadziło akcje #ZapomnianieMiejsca. Na podstawie 1083 zgłoszeń stworzyliśmy listę lokalizacji, gdzie brak podstawowej infrastruktury uprzykrza życie mieszkańców.
- Trudno było uwierzyć, że fotografie jakie otrzymaliśmy przedstawiają jedną z europejskich metropolii, a nie kraj trzeciego świata, który podnosi się po jakieś dotkliwej klęsce . Zdjęcia czasem mówią więcej niż słowa. Dlatego w listopadzie 2021 przekazaliśmy Panu Prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu "album wstydu" z fotografiami nadesłanymi przez mieszkańcowi. Liczyliśmy, że obrazowe pokazanie problemów wielu społeczności lokalnych przełoży się na zmianę polityki krakowskiego samorządu. Miasto zbagatelizowało jednak naszą inicjatywę, mówiąc że praktycznie wszystkie sygnalizowanie przez nas inwestycję są już w planach. Z wypowiedzi przedstawicieli magistratu można było odnieść wrażenie jakby zaraz prace miały się rozpocząć. Za słowami niestety nie poszły czyny, a wyczekiwane zadania przez mieszkańców znajdują się na liczących setki pozycji listach rankingowych - mówi Kwarciak.
Wysłaliśmy pytania do miasta, aby urzędnicy odnieśli się do sprawy. Czekamy na odpowiedzi.
- Te krakowskie licea uczą najefektywniej. Oto ranking szkół sukcesu
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Dantejskie sceny pod nowym sklepem w Krakowie. Okolica Bonarki sparaliżowana
- Wielka awantura o nowe stoiska dla kwiaciarek na Rynku Głównym. Oceńcie je sami
- Historyczna chwila. Tunel na zakopiance wreszcie otwarty dla kierowców!
Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku
