Po dwóch porażkach wydawało się, że chrzanowianie nie mają szans na awans. Jednak przed ostatnim dniem rywalizacji sytuacja skomplikowała się do tego stopnia, że wciąż trzy zespoły miały szansę awansu z drugiego miejsca, bo - poza zasięgiem konkurencji - był Olimp Grodków.
Chrzanowianie w niedzielę musieli najpierw czekać na porażkę Rzeszowa z Grodkowem, co stało się faktem. Potem mieli już tylko wziąć sprawy w swoje ręce. - Rzeszowianie w pierwszym dniu rywalizacji włożyli wszystkie siły w konfrontacji z nami, więc w kolejnych meczach nie byli w stanie nawiązać walki z innymi rywalami – zwraca uwagę Tomasz Bogacz, kierownik chrzanowskich juniorów. - Wiedzieliśmy, że wszystko rozstrzygnie się w ostatnim meczu z Łodzią. Wygrana siedmioma golami, bo tak wychodziło z wyliczeń w tzw. małej tabeli, była w naszym zasięgu. Chłopcy musieli podregulować tylko celowniki, co zresztą uczynili.
Przy równej liczbie punktów zdobytej przez trzy zespoły, o kolejności decydowała tzw. mała tabela, do której zaliczono tylko wyniki potyczek pomiędzy zainteresowanymi zespołami.
Wyniki:
Olimp Grodków – CHKS Łódź 25:22, PMOS Chrzanów – V LO Rzeszów 29:30, CHKS Łódź – V LO Rzeszów 29:18, Olimp Grodków – PMOS Chrzanów 30:25, Olimp Grodków – V LO Rzeszów 35:29, PMOS Chrzanów – CHKS Łódź 33:21.
1.Grodków..............3..........6...........95-81
2.PMOS Chrzanów..3..........2...........92-86
3.Łódź.....................3..........2...........72-76
4.Rzeszów...............3..........2.......... 77-93
Królem strzelców został Tomasz Kowal (PMOS Chrzanów), MVP – Paweł Salacz (Olimp Grodków), najlepszy bramkarz – Maciej Zawadzki (CHKS Łódź).