Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Jak na razie sprawa trafiła do kilku urzędów, które albo nie dopatrzyły się nieprawidłowości, albo są w trakcie rozpatrywania zażalenia. Jedynie Sąd Rejonowy ukarał przedsiębiorcę 400-złotowym mandatem za spalanie odpadów na terenie składowiska.
Jak twierdzą mieszkańcy osiedla, hałas z terenu firmy jest nie do zniesienia. Już o godz. 6 zrywa ich na nogi łoskot metalu uderzanego o metal, ryk szlifierek i warkot kilkunastotonowych tirów wypełnionych złomem. - Pomiary akustyczne wykonane w porze dziennej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie wykazały emisję hałasu 50,6 dB, podczas gdy dopuszczalna norma dla zabudowy jednorodzinnej to 50 db - mówi zdenerwowany Świderski. Jego zdaniem jest więcej. - Bo firma o kontroli została uprzedzona.
Sprawą zainteresowało również Starostwo Powiatowe. - Prowadzone jest postępowanie w sprawie wydania decyzji o dopuszczalnym poziomie hałasu - informuje Małgorzata Sikora, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego.
Powiatowy Nadzór Budowlany sprawdza z kolei kwestie dotyczące przerabiania i użytkowania wynajmowanych przez firmę pomieszczeń i dobudowanego obiektu.
- Rozpoczęliśmy czynności kontrolne. Wyniki będą pod koniec listopada - informuje Sławomir Teda, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Oświęcimiu.
Mieszkańcy, mając nadzieję na szybkie rozwiązanie problemu, poprosili Urząd Gminy o ustawienie znaku ograniczenia tonażu do 3,5 tony. Opinia ekspertów z Politechniki Śląskiej jest po ich myśli, ale znaki nadal nie stanęły. - Te dwie strony konfliktu trudno będzie pogodzić, ale musimy szybko rozwiązać problem - zapewnia Małgorzata Grzywa, wójt gminy Oświęcim. Decyzję powinna wydać jeszcze w tym tygodniu.
Przedsiębiorca, który ulokował złomowisko w poprzemysłowych zabudowaniach, twierdzi, że zakład nie jest uciążliwy i działa legalnie. - Nie robimy tu nic złego, mamy wszelkie pozwolenia - mówi Marcin Jakubiec, współwłaściciel firmy. - Jeden z mieszkańców robi wszystko, żebyśmy tu nie działali, a ja mam pracowników i też musimy zarobić na chleb. Postawienie tu znaku drogowego skomplikuje sprawę.
Ma dość kontroli. Prawie codziennie ktoś go odwiedza.
Normy i kary
W celu ograniczenia hałasu określono tzw. wartości graniczne w różnych kategoriach zamieszkania. Na terenach zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i zagrodowej norma w ciągu dnia wynosi 50 dB (poziom graniczny 67 dB), w ciągu nocy kolejno 40 dB i 57 dB. Kara za przekroczony 1-5 dB w dzień to 8,36 zł, a w nocy 10,45 zł.
Tajemnice dawnych więzień [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!