https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Cmentarz w Trzebini, na którym rok temu zapadlisko pochłonęło mogiły, w części zamknięty. Rok nie można odwiedzić swoich bliskich zmarłych

Małgorzata Gleń
Widok na mogiły na południowej części
Widok na mogiły na południowej części Małgorzata Gleń
Maria Kozera świeci na grobie swojej kuzynki znicz. Cmentarz, na którym spoczywa większość jej bliskiej rodziny jest częściowo zamknięty. - Nie wiem, kiedy zapalę mamie i tacie lampkę, bo nie da się wejść na tą część, na której leżą - mówi kobieta. Cmentarz parafialny na ul. Jana Pawła II w Trzebini, na którym we wrześniu ub. roku zapadła się ziemia pochłaniając 40 grobów, nadal nie jest dostępny w około połowie. Trwają tam prace stabilizujące grunt. Potrwa to do września 2024 roku.

Południowa część cmentarza parafialnego przy ul. Jana Pawła II w Trzebini pozostaje zamknięta. Trwają tam prace związane z wypełnianiem pustek podziemnych zlecone przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń SA. Nie było można tam wejść także 1 listopada i jeszcze przez wiele kolejnych miesięcy.

Obecny wygląd południowej części cmentarza
Obecny wygląd południowej części cmentarza Małgorzata Gleń

Cmentarz w Trzebini częściowo zamknięty do 2024 roku

Na północnej części nekropolii 1 listopada paliło się wiele zniczy i mogiły były ozdobione kwiatami. Na południową część nie wszedł nikt.

Zagrożona zapadliskami część cmentarza oddzielona od północnej części jest drucianym, dość wysokim płotem powleczonym czarnym, nieprzejrzystym materiałem. Co chwilę ktoś podchodził do ogrodzenia i próbuje zerknąć przez szpary na połączeniach przęseł na drugą stronę.

Niewiele widać przez ogrodzenie
Niewiele widać przez ogrodzenie Małgorzata Gleń

- Tam leży moja ciotka, wujek i kuzyn, ale stąd nie wiedzę ich grobu - mówi starszy pan. Kilka najbliższych grobów jest w dobrym stanie, ale są zakurzone, pomiędzy nimi rośnie wysoka trawa.

Tu nadal tworzą się zapadliska

Jadąc przez osiedla Siersza i Gaj w Trzebini można odnieść przygnębiające wrażenie - tymczasowości.
- Bo tak naprawdę nie wiadomo, co dalej będzie - mówi Andrzej Matysik, mieszkaniec os. Gaj.
Wiele miejsc odgrodzonych jest biało-czerwonymi taśmami, na drzewach i płotach wiszą żółte tabliczki z informacjami, że teren zagrożony i wejść tam nie można. Na boisku w Sierszy, gdzie zimą wypadł wielki lej, rosną chaszcze. Nikt nie kosi już tam murawy.

Pomiędzy cmentarzem a centrum osiedla są ogródki działkowe, na których zapadliska pojawiły się już dwa lata temu. Jest tam całkowity zakaz wchodzenia, ale ludzie się tam kręcą. Wywożą wyposażenie.

- Zabrałem już wszystko i więcej tu nie wrócę. U nas nigdy nie wiadomo, kiedy i gdzie znów jakaś dziura się pojawi - mówi mężczyzna, który na niewielkim wózku wiezie drobne przedmioty.

Maria Kozera, mieszkanka os. Gaj, w sobotę była na cmentarzu. - Kiedyś częściej tu przychodziłam, dbałam o mogiły, a teraz to nie ma po co tu przyjść. Na początku to strasznie to przeżywałam, ale pogodziłam się - mówi. Nie dojdzie do grobów rodziców, bo są one na południowej, zagrożonej zapadliskami części. Jak się żyje w tym mieście? - Jakoś trzeba, ważne, że drogami można chodzić, to i do sklepów się dojdzie - kwituje.

30 października 2022 roku odsłonięto tablicę z nazwiskami osób, których groby się zapadły
30 października 2022 roku odsłonięto tablicę z nazwiskami osób, których groby się zapadły Sławomir Bromboszcz

Rok temu na nekropolii, nieopodal głównej bramy, stanęła tablica z nazwiskami zmarłych, których groby zniszczyło olbrzymie zapadlisko. Teraz i tam nie można podejść. Brama i przycmentarny parking są ogrodzone. Ustawione są tam cztery wielkie silosy z mieszkanką, m.in. cementu i popiołów, która jest wpompowywana w pustki w gruncie. W rejonie cmentarza ma się znaleźć około 270 odwiertów, do których zatłoczonych zostanie 20 tysięcy metrów sześciennych mieszanki. Prace potrwają do września przyszłego roku.

Zapadło się 40 grobów
Zapadło się 40 grobów UM Trzebinia

Umowa na umocnienie terenu cmentarza w Trzebini

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska