Co dalej z krakowskim Manhattanem? Mieszkańcy przede wszystkim nie chcą odoru. Marzy im się też Central Park jak w Nowym Jorku

- Ankiety jak i wypowiedzi uczestników konsultacji nie pozwalają na sformułowanie jednoznacznych wskazań, co do planów zmian na terenie Dzielnicy XII i XIII. Ogólna refleksja jest jednak taka, że wszyscy są zgodni co do tego, iż musi nastąpić zmiana. W pierwszej kolejności podnosi się ograniczenie lub likwidację źródeł odoru, w tym rozwiązanie problemu z uciążliwymi dla środowiska przedsiębiorstwami. Jest przyzwolenie na wielofunkcyjność, łączenie tam funkcji przemysłowych i mieszkaniowych w sposób przemyślany i planowy z poszanowaniem istniejących funkcji terenów i praw nabytych. Oczekiwana jest też separacja funkcji mieszkaniowej od przemysłowej i usługowej z wykorzystaniem pasów zieleni albo terenów rekreacyjnych i układu drogowego - poinformował wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk, który podczas sesji Rady Miasta (7 lutego) przedstawił wyniki konsultacji dotyczących zagospodarowania części dzielnic XII Bieżanów-Prokocim i XIII Podgórze.

Wśród głównych problemów dostrzeganych na obszarze objętym konsultacjami ich uczestnicy wskazywali niedostatecznie rozwiniętą ofertę komunikacji publicznej. Wiceprezydent Jerzy Muzyk przedstawił plany budowy nowej linii tramwajowej z pętli w Małym Płaszowie do osiedla Złocień.

- W ramach konsultacji przedstawiano różne poglądy, co jest rzeczą normalną, gdy w dyskusji biorą udział przedstawiciele grup o sprzecznych interesach - przyznał wiceprezydent Jerzy Muzyk.

Z jednej strony głos zabierali przedsiębiorcy, którzy są zainteresowani tym, by w rejonie Płaszowa i Rybitw utrzymać miejsca pracy.

- Jesteśmy za tym, by stworzyć tam miasto 15-minutowe, ale faktycznie dające możliwość egzystowania wszystkim, również przedsiębiorcom i to nie tylko tym w białych kołnierzykach - podkreślił Remigiusz Tytuła, prezes Klastra Rybitwy.

Przypomnijmy, że miasto 15-minutowe to takie, w którym w kwadrans z miejsca zamieszkania można dotrzeć do wszystkich podstawowych usług.

Mieszkańcy w nowej dzielnicy woleliby w sąsiedztwie zieleń a nie zakłady przemysłowe, szczególnie te, które stwarzają coraz większe problemy z nieprzyjemnymi zapachami. W raporcie z konsultacji ujęto mapę stężenia substancji odorowych, na której zaznaczono siedem zakładów: Wodociągi Miasta Krakowa, SUEZ Małopolska (obecnie PreZero), Krakowskie Zakłady Garbarskie, FCC, Kompleks Handlowy Rybitwy, Remondis Kraków, MIKI Recykling.

W konsultacjach brali też udział pracownicy przedsiębiorstw z terenu, których dotyczyły. Mieli na względzie zachowanie miejsc pracy, ale wśród nich częściowo byli również mieszkańcy, którzy oczekiwali nowych rozwiązań, dotyczących np. ograniczenia smrodu.

- Trzeba będzie znaleźć inne miejsce dla firm zajmujących się gospodarką odpadami albo doprowadzić do zmiany przepisów, aby można było w pełni rozwiązać problem odorowy - przyznał wiceprezydent Jerzy Muzyk. Przypomniał, że 40 mln zł ma zostać przeznaczone na dokończenie hermetyzacji oczyszczalni ścieków w Płaszowie prowadzonej przez Wodociągi Krakowskie.

Przedstawiciele organizacji pozarządowych w konsultacjach podnosili kwestie ogólnospołeczne, takie jak potrzeba poprawy infrastruktury, tworzenie terenów zielonych i placówek oświatowych.

Uczestnicy konsultacji wskazywali też na konieczność rozwoju funkcji mieszkaniowej, która powinna się koncentrować w okolicach osiedla Złocień, ulic Mierzei Wiślanej i Biskupińskiej. Wskazywano, by strefy mieszkaniowe były dobrze urządzone, wyposażone w usługi społeczne, infrastrukturę pieszą, rowerową, z dobrą komunikacją wewnętrzną. Wśród oczekiwań znalazła się też duża przestrzeń parkowo-rekreacyjna na wzór nowojorskiego Central Parku.

Przypomnijmy, że prace nad planem miejscowym, który miał umożliwić budowę nowej dzielnicy wieżowców na terenie Płaszowa i Rybitw, trwały od maja 2019 roku. Założenia dla planu zagospodarowania "Nowe Miasto" były takie, że na tym terenie pojawi się 60-100 tys. osób (mieszkańcy, użytkownicy). Prognozowana liczba mieszkań w Nowym Mieście wynosiła 35-56 tys., na zabudowę wielorodzinną zaplanowano ok. 58 ha, mieszkaniowo-usługową - ok. 80 ha, usługową - ok. 85 ha, usługi publiczne - ok. 28 ha, zieleń - ok. 107 ha. W sumie tereny do przekształceń obejmowały 358 ha, a wśród budynków planowano wieżowce o wysokości do ok. 150 metrów.

Zapisom projektu planu "Nowe Miasto", które zaproponowali miejscy urzędnicy, sprzeciwili się przedsiębiorcy. Twierdzili, że proponowane rozwiązania zablokują im możliwość rozwoju, w tym budowę nowych hal magazynowych oraz hurtowni. Głosy za realizacją krakowskiego Manhattanu pochodziły natomiast od mieszkańców, którzy liczyli na to, że dzięki temu z okolic Płaszowa oraz Rybitw wyniosą się firmy, które emitują uciążliwe zapachy, obszar ten zostanie lepiej skomunikowany z pozostałą częścią miasta i powstaną tam nowe tereny z zielenią.

Rada Miasta ostatecznie w marcu 2023 r. odrzuciła projekt planu "Nowe Miasto" ale na tym dyskusja nie została zakończona, bowiem radni zobligowali prezydenta Krakowa do przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie zagospodarowania terenów Płaszowa i Rybitw. Dalsze decyzje z tym związane należeć będą do nowego prezydenta Krakowa i radnych kolejnej kadencji, którzy mają być wybierani podczas kwietniowych wyborów samorządowych.

Drożejące mieszkania w Polsce