Kolejne stracie zaplanowano na środę (godz. 18.30) w Toruniu, ewentualny szósty mecz odbędzie się w Krakowie w piątek (18.30), a gdyby i on nie przyniósł rozstrzygnięcia, to decydujące starcie będzie miało miejsce niedzielę w Toruniu.
W krakowskiej ekipie nikt nie dopuszcza do takiego przedłużenia rywalizacji.
- Zawsze ten ostatni krok jest ciężki – zauważa kapitan zespołu Martin Dudas. - Ale musimy pojechać do Torunia, zwyciężyć i postawić tam kropkę nad i. W ostatnim meczu nasza skuteczność nie była taka, jak byśmy chcieli, ale trzeba oddać bramkarzowi rywali, że dobrze bronił. Jest mocnym punktem drużyny, ale jeden człowiek nie uciągnie zespołu. Poza tym trafialiśmy też w słupki, były bramkowe szanse. Musimy jeszcze więcej strzelać, ale nie sądzę, byśmy mieli coś ekstremalnie poprawiać. Trener ustawił taktykę, styl grania i to funkcjonuje.
- Nasz bramkarz Dienis Pieriewozczikow bronił bardzo dobrze w ostatnim spotkaniu – dodaje napastnik „Pasów” David Goodwin. - Mamy taki plan, by zakwalifikować się do półfinału w środę. Musimy się o to postarać. Mamy trzy szanse, by zamknąć tę rywalizację. Musimy się zrelaksować, odpocząć, po prostu zregenerować.
Gdyby Cracovia przeszła, to w półfinale zmierzy się z Tychami, chyba, że Podhale odwróci jeszcze losy rywalizacji z JKH Jastrzębie, choć są na to małe szanse bo jest 0:3, to wtedy „Pasy” zagrałyby ze zwycięzcą konfrontacji Re-Plast Unii Oświęcim z GKS Katowice, a „Szarotki” wpadłyby na Tychy.
- Sławomir Peszko skończył 37 lat. Tak się zmieniał w czasie kariery ZDJĘCIA
- Nowe życie Piotra Żyły z Marceliną Ziętek! WSPÓLNE zdjęcia
- Największe talenty Wisły Kraków. Na tych piłkarzach klub zarobi miliony?
- Wieczysta w Dubaju. Oto 5-gwiazdkowy hotel, w którym zamieszkał Peszko i spółka
- Były piłkarz Cracovii trenerem na Zanzibarze!
- Piękniejsza strona trybun. Kraków i okolice ZDJĘCIA
