- Rzeczywiście, zaczynamy powoli tych pacjentów chorych identyfikować. Ostatnio mieliśmy dwa przypadki, które wymagały hospitalizacji. Jedna pacjentka została u nas w szpitalu, jeden pacjent trafił do szpitala w Zakopanem – mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Specjalistycznego Szpitala Powiatowego w Nowym Targu.
Placówka z Nowego Targu porozumiała się ze szpitalem w Zakopanem w sprawie chorych na covid-19. - Uzgodniliśmy, że szpital w Zakopanem, który ma uruchomiony oddział covidowy, będzie hospitalizował także naszych pacjentów. Jeśli ilość chorych wymagających leczenia szpitalnego przekroczy 30 osób, wówczas będziemy podejmować decyzję o uruchamianiu oddziału covidowego u siebie. To jednak będzie już zależało od decyzji m.in. wojewody małopolskiego – mówi Marek Wierzba.
W Szpitalu Powiatowym w Zakopanem jest już w sumie dwóch pacjentów chorych na covid-19. Jeszcze w poniedziałek nie było ani jednego (ostatni zaś z poprzedniej fali koronawirusa został wypisany w połowie lipca).
- To dwie pacjentki w starszym wieku. Jedna z nich jest w stanie ciężkim, druga w stanie średnim. Obie nie były wcześniej szczepione na covid-19 – mówi Małgorzata Czaplińska, wicedyrektor medyczna szpital w Zakopanem.
Zakopiański szpital przez ostatnie tygodnie przygotowywał się na nowych pacjentów covidowych. Utrzymywał oddział covidowy, choć nie było dotychczas konieczności hospitalizacji.
Tymczasem pod Giewontem spada liczba osób szczepiących się na covid-19. - Szczepimy cały czas, jednak zdecydowanie mniej. Jak jeszcze kilka miesięcy temu szczepiliśmy po 200-300 osób dziennie, tak teraz szczepimy po 100 osób tygodniowo. Komasujemy to w jeden dzień. Dostępne są u nas wszystkie szczepionki – mówi lek. Jerzy Toczek, koordynator akcji szczepień na terenie powiatu tatrzańskiego. Medyk dodaje, że czwarta fala pandemii z pewnością dotknie Podhale. - W jakim stopniu, trudno powiedzieć. Warto jednak zwrócić uwagę na dane. Że 96-97 proc. pacjentów, którzy trafiają do szpitala, to osoby, które nie były zaszczepione – zaznacza Jerzy Toczek.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
