To była nagroda za dobrze przepracowany okres przygotowawczy.
- Nie uważam, żeby poziom polskiej ligi był słaby – twierdzi Thiago. - Są dobrzy zawodnicy pod względem technicznym, przyjeżdżają tu piłkarze z różnych krajów.
Brazylijczyk jest od pół roku w Polsce, a już nieźle włada naszym językiem.
- Jeszcze nie wszystko rozumiem, ale staram się – mówi Thiago. - To, że znam język na pewno ułatwiło mi wejście w nową drużynę – podkreśla. - Koledzy i trener bardzo dobrze mnie przyjęli. Przyszedłem tuż przed obozem. Mieliśmy dwa tygodnie, mogliśmy się lepiej poznać. Jestem szczęśliwy, że trafiłem do ekstraklasy. Z Polakami rozmawiam po polsku, z Diego Ferraresso i Rafaelem Lopesem po portugalsku. Dogadujemy się. Zanim tu przyjechałem nie znałem języka polskiego. Uczyłem się tylko tutaj, chodziłem na prywatne lekcje przez cztery miesiące, trzy razy w tygodniu po dwie godziny, miałem indywidualne lekcje. Teraz uczę się sam, trener mówi do mnie po polsku, więc „łapię” słówka.
Latem sprowadziła go I-ligowa Sandecja Nowy Sącz.
- Dlaczego przyjechałem? W Brazylii jest trudny rynek, wielu piłkarzy, duża konkurencja – mówi zawodnik. - Zawsze chciałem przyjechać do Europy. Pojawiła się propozycja, testy i podpisałem kontrakt. Przyjechałem do I ligi, bardzo szybko się to potoczyło, że „przeskoczyłem” do ekstraklasy – jestem szczęśliwy z tego powodu – zapewnia pomocnik „Pasów”. - Gdy kończyła się runda jesienna, gdy wybierałem się na wakacje, mój menedżer poinformował mnie, że interesuje się mną Cracovia. Wcześniej nie wiedziałem nic o zainteresowaniu, że ktoś mnie obserwuje. To była dla mnie niespodzianka. Menedżer mówił, że interesowały się mną także Lechia Gdańsk i Korona.
Derby Krakowa 2020. Najlepsza jedenastka obcokrajowców "Pasó...
Sam siebie ocenia tak: - Lubię szybki atak, niekoniecznie muszę dryblować – mówi. - Moje najmocniejsze strony? Szybkość. Lubię grać w środku pola, także na skrzydle.
Gdy występował w Sandecji, oglądał mecze ekstraklasy, chociaż tych Cracovii nie. Teraz przekonuje się, jaka jest gra w ekstraklasie.
- Jest mniej walki niż w pierwszej lidze – mówi. - Trzeba szybko operować piłką. Wiem, że przyszedłem do klubu, który walczy o wysokie cele. Jesteśmy na 2. miejscu w tabeli, ale chciałbym, byśmy powalczyli o mistrzostwo Polski. Mamy na pewno duże ambicje. Zespół jest ambitny, ja też, więc wszystko się dobrze składa. Wiem, że w środku pola, gdzie gram, jest duża konkurencja, ale to dobrze, to jest normalne. Trzeba koncentrować się na treningach i starać się, by być w kadrze na mecz.
Związał się z klubem 3,5-letni kontraktem. - Wiążę z Polską przyszłość. Jestem tutaj sam, rodzina jest w Brazylii – opowiada. - Nie jest mi smutno, to normalne. Mieszkam jeszcze w hotelu, ale wkrótce przeniosę się do własnego mieszkania i urządzę się w nim.
Grając w Sandecji pierwszy raz w życiu widział śnieg.
- Wiem, że zima jest na razie słaba, bo może być zimniej, ale dobrze, że tak nie jest – śmieje się Thiago.
Oni przyszli do Cracovii za kadencji Michała Probierza [ZDJĘCIA]
Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Arką Gdynia
- Były piłkarz Wisły wyrasta na gwiazdę ligi [ZDJĘCIA]
- Siłownia „The Legend” w hali Wisły już otwarta! [ZDJĘCIA]
- Zobacz, jak wyglądają programy z wyjazdowych meczów Wisły
- Najpiękniejsze polskie narciarki z Instagrama
- Wiślacka Smoczyca odwiedziła Zakopane [ZDJĘCIA]
- Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]
